Raz tylko założyłem biało-czerwoną opaskę. Kończyła się właśnie komuna. Byliśmy antykomunistyczni i nielegalni. Trwał strajk studencki na Uniwersytecie Warszawskim. Wspieraliśmy robotników, szczególnie tych z Nowej Huty, którzy mieli odwagę rzucić reżimowi wyzwanie.