Na początku grudnia pisaliśmy o niesamowitym odkryciu, jakim było odnalezienie rzeźby Neptuna, która znajdowała się niegdyś na wrocławskim placu Nowy Targ. Odkrycie było dla wszystkich zaskakujące, ponieważ szczątki fontanny już dawno uznano za zaginione. W styczniu 2023 poszukiwania kolejnych fragmentów rzeźby zostały wznowione. Zakończyły się sukcesem, a do Wrocławia powróciła muszla Neptuna. Kilka dni temu pod Sycowem odnalazły się kolejne elementy historycznej układanki.
Rzeźbę udało się odnaleźć dzięki pracy wrocławskiego historyka – doktora Tomasza Sielickiego.
– Pan dr Tomasz Sielicki, wratislawianista, wrocławski historyk, podczas poszukiwania materiałów na temat barokowej fontanny Neptuna z pl. Nowy Targ we Wrocławiu, natknął się na niezwykłą wzmiankę w gazecie z XIX w. Informacja podana w prasie mówiła o przewiezieniu oryginalnej barokowej rzeźby Neptuna z pl. Nowy Targ do parku pałacowego w Wielowsi, gm. Syców. Jak się okazało, podczas jednej z XIX w-wiecznych konserwacji fontanny, „Jurek z widłami” (tak go bowiem kiedyś nazywano) nie został naprawiony, ale zastąpiono go nową figurą, a starą, barokową, wywieziono do wspomnianego parku w Wielowsi. Po tym odkryciu Pan Tomasz skontaktował się z naszymi pracownikami, aby ustalić, czy wzmianka w prasie jest prawdziwa – relacjonował w grudniu Wojewódzki Dolnośląski Konserwator Zabytków.
Aby sprawdzić, czy w dolnośląskiej Wielowsi (gm. Sobótka) znajduje się jakikolwiek ślad po rzeźbie, na miejsce udał się Pan Tomasz wraz z Panią archeolog – Joanną Biniek. Tam okazało się, iż barokowy Neptun cały czas leży w zaroślach, a jeszcze w latach 60-tych stał w parku, jako cała figura. Niestety podczas jednej z potężnych wichur przewrócił się i uległ uszkodzeniu. W związku z tym odnaleziona rzeźba jest niekompletna, brakuje m.in. głowy. Jej autentyczność potwierdzili pracownicy Muzeum Narodowego we Wrocławiu.
W styczniu bieżącego roku jeden z mieszkańców Wielowsi przekazał informację, iż na terenie jednej z posesji może znajdować się fragment słynnej fontanny. Informacja została sprawdzona, a muszla porośnięta mchem trafiła już do stolicy Dolnego Śląska.
We wrześniu poszukiwania wznowiono. Do parku pałacowego w Wielowsi udał się dr Tomasz Sielicki wraz ze studentami Instytutu Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego pod kierunkiem archeologa – Marcina Diakowskiego. Zespół trafił tam na kolejne, rozrzucone w gęstwinie roślinności kamienne fragmenty.
– Dzisiaj wróciliśmy do Wielowsi pod Syców w poszukiwaniu brakujących fragmentów barokowej fontanny Neptuna. Głowy nie znaleźliśmy, ale… Mamy brakujące elementy podstawy fontanny! Znalazło się torso syreny oraz większość trytona, a także fragmenty rybich ogonów i odłupana część znalezionej jesienią muszli. A zatem układanka jest coraz bardziej kompletna. Można ocenić, iż mamy już ponad połowę fontanny! – poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych dr Tomasz Sielicki.
Jak zapowiada historyk, poszukiwania będą kontynuowane.