Komunia 2025. Przepych przez cały czas w modzie. Tańczące misie i dmuchane zamki to standard

gazeta.pl 3 dni temu
Zdjęcie: Shutterstock/Sergey Sosnitsky/TikTok/mislucjanshowandfun


Czasy, gdy przystąpienie dziecka do pierwszej komunii świętej było przede wszystkim ważnym dla rodziny wydarzeniem religijnym, w wielu domach odeszły w niepamięć. Moment przyjęcia po raz pierwszy eucharystii jest dziś nierzadko świętowany z pompą, która dorównuje weselu. - Dziś tego typu imprezy trudno już sobie wyobrazić bez animatora. To standard. jeżeli nie zapewnia go lokal, w którym jest organizowane przyjęcie, rodzice sami go zatrudniają - mówi nasza rozmówczyni.
Dawniej po uroczystościach kościelnych zapraszało się rodzinę do domu na uroczysty obiad. Dziś impreza zwykle odbywa się w restauracji lub wynajętym lokalu. Nie może zabraknąć specjalnych dekoracji. Rodzice wybierają menu dla gości, stoły uginają się pod ciężarem wymyślnego jedzenia, pojawia się fotograf. Zdarzają się imprezy, na których gra DJ, a goście mogą się bawić na parkiecie. Wszystko oczywiście trzeba zarezerwować z dużym wyprzedzeniem.


REKLAMA


Zobacz wideo Po czym poznać, iż dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"


Pierwsza Komunia Święta 2025. Czego się spodziewać?
- Byłam na komunii kuzynki w małym miasteczku w województwie zachodniopomorskim. Dziewczynka pod kościół podjechała wypożyczonym autem, udekorowanym jak do ślubu. Miała na sobie szytą na miarę sukienkę, wcześniej była z mamą u fryzjera - mówi w rozmowie z eDziecko.pl Natalia. - Po kościele impreza przeniosła się do lokalnego domu weselnego. Rodzice małej bohaterki wynajęli fotografa i animatorkę, która malowała dzieciom buzie i robiła brokatowe tatuaże. Był ogromny tort, a na wyjściu każdy z gości dostał mały upominek - opowiada nasza rozmówczyni. - Prezenty? Głównie koperty, jakieś bilety na koncert, smartwatch, nowy iPad - dodaje.


Pierwsza Komunia Święta 2025 - rodzice mają różne pomysły
Na TikToku reklamuje się Miś Lucjan, którego można wynająć na przyjęcie komunijne. Zapozuje do zdjęć, zatańczy na parkiecie, rozbawi gości. "Terminy gwałtownie się zapełniają" - ostrzega. Dmuchańce? Teraz to standard. Wybór jest szeroki: dmuchane zamki, baseny z piłeczkami, zjeżdżalnie. W okresie komunijnym na brak pracy nie narzekają także animatorzy, którzy mają za zadanie zorganizować zabawę dla małych gości. Na niektórych przyjęciach komunijnych pojawiają się fontanny z czekoladą, fotobudki, gości odwiedzają też alpaki.
- Rok temu w rodzinie była duża komunia. Rodzice wynajęli animatorkę, która razem z dziećmi robiła różne eksperymenty. Hitem były smocze drinki, czyli napoje z suchym lodem, które efektownie "dymiły" - mówi w rozmowie z eDziecko.pl Olga. - Było też karaoke dla dzieci - dodaje.


- Dziś tego typu imprezy trudno już sobie wyobrazić bez animatora. To standard. jeżeli nie zapewnia go lokal, w którym jest organizowane przyjęcie, rodzice sami go zatrudniają - mówi w rozmowie z eDziecko.pl Małgorzata Król-Smagała z Czas na zabawę - lubelskiej firmy eventowej. - I bardzo dobrze, bo taka impreza byłaby dla dzieci nudna, a animator ciekawie organizuje im czas. jeżeli jest taka możliwość - na świeżym powietrzu, gdzie realizowane są różnego rodzaju zabawy ruchowe. A jeżeli nie - przygotowuje interesujące gry i warsztaty w środku - dodaje nasza rozmówczyni.


Ile to kosztuje?
Wszystko zależy od miasta, w którym odbywa się impreza, a oferty cenowe poszczególnych firm mocno się między sobą różnią. Za godzinę pracy animatora trzeba zapłacić od 200 zł w górę (zależy m.in. od liczby dzieci, scenariusza zabawy). Wynajęcie i ustawienie dużego dmuchańca na jeden dzień to koszt 700-1000 zł. Fotobudka kosztuje między 700 a 1000 zł, a fontanna z czekoladą - 700-800 zł. A ty? Co sądzisz o przyjęciach komunijnych organizowanych z taką pompą? Zachęcamy do komentowania i udziału w sondażu
Idź do oryginalnego materiału