Koniec z robieniem selfie na przerwie. Szkoła znalazła sprytny sposób na uczniów

mamadu.pl 8 miesięcy temu
Zdjęcie: Szkoła usunęła lustra z toalet, aby uczniowie nie robili selfie 123RF


Nagrywanie stories i robienie dzióbków przed lustrem chyba już nikogo nie dziwi. Młodzież nie ma z tym żadnego problemu, choćby w takim miejscu jak szkoła. Aby uczniowie nie mogli już kręcić filmów i robić zdjęć, jedna z placówek zdecydowała się na radykalny krok. Co takiego zrobiła?


Słyszałyśmy już o demontowaniu drzwi w szkolnych ubikacjach. W jednej ze szkół w Poznaniu dyrekcja zdecydowała się na ten krok, aby ograniczyć przesiadywanie chłopców w żeńskich kabinach. Ten proceder uderzał jednak w prywatność uczniów, którzy nie mogli swobodnie załatwiać swoich potrzeb fizjologicznych. Tym razem sprawa również dotyczy toalet. Nie chodzi jednak o odbieranie dzieciom prywatności, ale o korzystanie z telefonów komórkowych.

Pozbyli się luster z toalet


Wielu uczniów w czasie lekcji wrzuca filmy do sieci i robi sobie selfie. Młodzież robi to również na przerwach, nie tylko na korytarzu. W jednej z amerykańskich szkół średnich dzieci urządziły sobie "studio nagrań" w toalecie. Lustro w łazience miało im pomagać w robieniu selfie. To właśnie dlatego liceum zdecydowało się usunąć lustra z toalet.

Od rzecznika szkoły Alamance-Burlington w Karolinie Północnej dowiadujemy się, iż "uczniowie korzystali z łazienki przez długi czas, nagrywając filmy na TikToka". W materiale serwisu WFMY News 2 podano, iż uczniowie odwiedzali łazienkę choćby 7-8 razy dziennie w celu tworzenia treści na profile społecznościowe – pisze portal Spider's Web. Administracja szkoły zdecydowała się więc usunąć lustra w łazienkach.

Monitorują wyjścia z klasy


Zdaniem szkoły cel jest jasny. Chodzi przede wszystkim skrócenie czasu korzystania z toalet. Aby dodatkowo monitorować i zarządzać ruchem uczniów, dyrekcja liceum wprowadziła cyfrowy system zezwoleń na opuszczanie klasy. Umieszczono kamery w szkole, a uczniowie mają meldować każde wejście i wyjście do klasy. W ten sposób nauczyciele oraz inni pracownicy mogą dokumentować czas, jaki młodzież spędza poza salą lekcyjną.

Zdaniem szkoły uczniowie powinni korzystać z telefonów komórkowych w bardziej odpowiedni sposób. Potrzebne jest też zwiększenie świadomości w tym temacie. Rzecznik zwrócił też uwagę na aspekt bezpieczeństwa – podobno szkoła musi znać lokalizację uczniów. A co na to wszystko rodzice? Ci mają mieszane uczucia. Czy rzeczywiście korzystanie ze telefonów w szkole jest takim problemem, iż trzeba zdejmować lustra? Dajcie znać, co wy o tym sądzicie.

Źródło: Spider's Web


Idź do oryginalnego materiału