Praprababka Karola urodziła się w Warszawie. Książę ma licencję pilota samolotowego, choć to obrazy przenoszą go w inny wymiar. Prezydentowi RP podarował album z własnoręcznie wykonanymi akwarelami, a studentów ujął doskonałymi manierami. Brytyjski sukcesor tronu odwiedził Polskę w maju 1993 roku i wygłosił wykład w Auditorium Maximum Uniwersytetu Warszawskiego.
17 maja 1993 roku ówczesny książę Walii Karol przyleciał do Polski z 4-dniową wizytą na zaproszenie prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Lecha Wałęsy. Brytyjski sukcesor tronu wylądował na wojskowym lotnisku w Warszawie, gdzie przywitał go szef Kancelarii Prezydenta RP prof. Janusz Ziółkowski.
Polskie korzenie
Podczas pobytu w Polsce książę spotkał się z prezydentem Lechem Wałęsą, któremu podarował torbę wędkarską oraz album z własnoręcznie wykonanymi akwarelami angielskich pejzaży. W Warszawie Karol złożył kwiaty na Grobie Nieznanego Żołnierza, uczestniczył w wydanej na jego cześć przez prezydenta Wałęsę kolacji w pałacu w Wilanowie, a na Uniwersytecie Warszawskim wygłosił wykład o rozwoju rynku i reformach, które przeprowadzono w Polsce po 1989 roku.
Wykład księcia Karola odbył się w Auditorium Maximum na kampusie Uniwersytetu Warszawskiego przy Krakowskim Przedmieściu.
– Chodzi mi o to, aby język giętki powiedział wszystko, co pomyśli głowa – takimi polskimi słowami rozpoczął swoje wystąpienie sukcesor brytyjskiego tronu książę Karol w wypełnionym po brzegi Auditorium Maximum. Już po angielsku książę przypomniał, iż jego praprababka Julia Hauke była Polką.
– Brytyjczycy mają wobec Polaków dług wdzięczności za ich bohaterską postawę w czasie bitwy o Anglię. Tragedia tamtych czasów polega na tym, iż choć Polska pomogła aliantom wygrać wojnę, wy sami musieliście czekać prawie 50 lat na wolność, którą pomagaliście nam wywalczyć – mówił Karol.
– Prezentował się dostojnie. Nienagannie ubrany, może nieco staroświecko, ale za to stosownie do swojego statusu, mówił pięknym językiem angielskim, zachowywał powagę i należny następcy tronu brytyjskiego majestat i spokój – sięga pamięcią wstecz prof. Andrzej Wierzbicki z Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych UW.
Jak wspomina jedna z uczestniczek wydarzenia, prof. Dorota Babilas z Instytutu Anglistyki UW, wtenczas studentka anglistyki: – Książę Karol przyjechał otwierać fundację polsko-brytyjską i, jak pamiętam, jego życzeniem było spotkać się z młodzieżą na uniwersytecie.
Doskonałe maniery
Ówczesna dyrektorka Ośrodka Studiów Brytyjskich UW prof. Elizabeth Emma Harris przyjechała z grupa studentów z ul. Nowy Świat 8 (tam wtedy mieścił się Instytut Anglistyki) na kampus przy Krakowskim Przedmieściu.
– Wybrani studenci byli magistrantami piszącymi prace na tematy związane z literaturą, kulturą oraz historią Wielkiej Brytanii i wykorzystującymi zbiory wówczas unikalnej Biblioteki Ośrodka współfinansowanej przez British Council. Trzy osoby z tej grupy są w tej chwili pracownikami naukowo-dydaktycznymi Instytutu Anglistyki Uniwersytetu Warszawskiego – mówi prof. Harris.
– Wraz z grupą koleżanek i kolegów uznaliśmy, iż to może być ciekawe, chociaż nastroje wśród studentów były dość przeciwne księciu. To się działo w czasie jego problemów małżeńskich, po separacji z księżną Dianą. Opinia publiczna była bardzo po stronie księżnej – opowiada prof. Dorota Babilas.
Spotkanie młodzieży akademickiej z brytyjskim następcą tronu miało miejsce w Sali Złotej Pałacu Kazimierzowskiego.
– Ogólnie książę sprawił na mnie wrażenie sympatycznego, wcale niezdystansowanego człowieka, który potrafił na luzie pogadać z tymi, którzy znaleźli się najbliżej. Trzy lata później miałem okazję uczestniczyć w spotkaniu z królową Elżbietą w LO im. Stefana Batorego i tu moje wrażenie było całkiem inne: majestat, dystans – wspomina inny uczestnik tego wydarzenia, dr Wojciech Kasprzak z Instytutu Anglistyki UW.
– Wspominając to spotkanie, mam odrobinę satysfakcji, iż dane było mi zobaczyć przedstawiciela monarchii i dawnego Imperium Brytyjskiego, jednego z najpotężniejszych, jeżeli nie najpotężniejszego w historii, z wciąż olbrzymimi ambicjami odgrywania istotnej roli w polityce światowej – dodaje prof. Andrzej Wierzbicki.
W kolejnych dniach wizyty książę Karol poleciał na Westerplatte w Gdańsku, następnie w Krakowie zwiedził Wawel oraz oddał hołd pomordowanym, składając kwiaty przy Mauzoleum i wpisując się do księgi pamiątkowej Muzeum na Majdanku.
W służbie narodowi
Karol III wywodzi się z dynastii Windsorów. Jest najstarszym dzieckiem królowej Elżbiety II i księcia Edynburga Filipa. Po śmierci matki 8 września 2022 roku stał się nowym królem Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Północnej Irlandii oraz 14 innych, suwerennych królestw wspólnotowych. Jest też świecką głową Kościoła Anglii, przewodniczącym Wspólnoty Narodów i naczelnym dowódcą brytyjskich sił zbrojnych.
Karol III urodził się 14 listopada 1948 roku w Pałacu Buckingham w Londynie. Na chrzcie otrzymał imiona: Karol, Filip, Artur, Jerzy.
Jako pierwszy w historii sukcesor brytyjskiego tronu ukończył studia wyższe w Trinity College University of Cambridge. Posiada rangę admirała w Królewskiej Marynarce Wojennej, generała majora w Siłach Lądowych oraz marszałka Królewskich Sił Powietrznych.
9 września 2022 roku Karol wygłosił przemówienie, w którym złożył hołd zmarłej matce, królowej Elżbiecie II. Oficjalna koronacja króla Karola III odbędzie się 6 maja w Opactwie Westminsterskim. Król Karol III, podobnie jak pozostali członkowie rodziny królewskiej, pełni jedynie funkcję reprezentacyjną.
– Zgodnie z zasadą rex regnat, sed non gubernat (król panuje, ale nie rządzi) władza monarsza ma charakter symboliczny bez realnego, przynajmniej oficjalnego wpływu na politykę wewnętrzną i zagraniczną państwa – mówi prof. Andrzej Wierzbicki.
Prywatnie król Karol interesuje się ochroną środowiska, zmianami klimatycznymi, ogrodnictwem ekologicznym i malarstwem. Jak sam mawia: – Obrazy przenoszą mnie w inny wymiar.