Jesteś na urlopie z dzieckiem? A może niedługo się na nie wybierasz? To na pewno jesteś przygotowana na to, iż twoja pociecha zaciągnie cię na stragan z pamiątkami i poprosi o kupienie maskotki. Nic nowego, z każdego wyjazdu przywozicie jakiegoś pluszaka. Możesz być jednak zaskoczona tym, co teraz wybierze twoje dziecko. Bo nie będzie to pluszowa gęś.
Pluszak rodem z TikToka nowym hitem wśród dzieci
Jest bowiem duża szansa, iż usłyszysz: "Mamo, ja chcę szympansini bananini". Ta maskotka jest coraz popularniejsza w sklepach internetowych. Boom wyczuli też właściciele straganów w miejscowościach turystycznych i też oferują już te pluszaki.
Szympansini bananini wygląda dziwnie. To do połowy obrany banan, z którego wychodzi zielony szympans z różową mordką. Nie ma sensu? Oczywiście, iż nie ma, ale nie może być inaczej, bo to postać wzięta z TikTokowych filmików z gatunku "Brainrot".
"Brainrot" to dosłownie gnicie mózgu. I taki "efekt" mają wywoływać nagrania oznaczone tym hasztagiem. Ich bohaterami są Tralellero Tralala, czyli rekin, który ma trzy nogi, czy Ballerina Cappuccina, czyli baletnica z filiżanką zamiast głowy. A także Szympansini Bananini, czyli obdarzony niszczycielską mocą szympans, który jest didżejem.
Szykuj się na spory wydatek
Pewnie nie kojarzysz tych postaci. Ale dla dzieci, które śledzą media społecznościowe, to tak samo popularni bohaterowie, jak przed laty Smurfy czy Pszczółka Maja. Dlatego jeżeli dziecko poprosi cię o kupienie pluszowej szympansini bananini, to warto z nim porozmawiać o tym, co ogląda w internecie.
A czy kupić taką pamiątkę? To zależy od tego, czy jesteście gotowi wydać spore pieniądze. W popularnych sklepach internetowych ceny wahają się od 30 zł za maskotkę wielkości dłoni, aż do prawie 100 zł za spory egzemplarz. Ale na straganach w miejscowościach turystycznych ceny szympansini bananini są znacznie wyższe. I wszystko wskazuje na to, iż będą jeszcze rosły.