Lekcji religii będzie mniej. Katecheci nie są zachwyceni. "Technika i plastyka też są raz w tygodniu"

gazeta.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Marcin Tomalka / Agencja Wyborcza.pl


Po decyzji MEN w sprawie lekcji religii, Stowarzyszenie Katechetów Świeckich rozpoczęło działania w celu zawiązania koalicji na rzecz poparcia projektu ustawy: religia lub etyka w szkole. Nasi czytelnicy nie rozumieją oburzenia nauczycieli. "Technika w klasach 4-6 jest tylko raz w tygodniu, tak samo muzyka i plastyka" - pisze jedna z matek.
Zmiany w roku szkolnym 2024/2025 budzą wiele emocji zarówno wśród nauczycieli, rodziców, jak i uczniów. Jedną z najbardziej kontrowersyjnych kwestii są zdecydowanie lekcje religii. Ministerka Barbara Nowacka postanowiła, iż od 1 września 2024 roku religia (jak i etyka) nie będzie wliczać się już do średniej ocen, więc stopień z tego przedmiotu nie pomoże już zdobyć świadectwa z wyróżnieniem. Dodatkowo, od 1 września 2025 roku dzieci będą miały tylko jedną lekcję religii i wyłącznie jako pierwsze lub ostatnie zajęcia danego dnia.


REKLAMA


Zobacz wideo Rekolekcje. 4 przypadki, gdy choćby nie wiesz, iż twoje prawa mogą być łamane


Matka: Inne przedmioty są mniej ważne niż religia?
Zmiany dotyczące organizacji szkolnych lekcji religii bolą katechetów. Nie dość, iż będą mieć mniej godzin lekcyjnych, co przełoży się na ich zarobki, to czują, iż ich przedmiot jest marginalizowany przez zasadę umieszczenia go na pierwszej lub ostatniej godzinie lekcyjnej.
Stowarzyszenie Katechetów Świeckich domaga się stworzenia w szkołach stanowisk konsultantów ds. równego traktowania ze względu na wyznawaną wiarę i przynależność do kościołów i związków wyznaniowych lub ich brak. Taki pomysł nie do końca podoba się naszym czytelnikom. Jedna z matek pod artykułem na temat lekcji religii udostępnionym na facebookowym profilu eDziecko.pl, napisała:


Technika w klasach 4-6 jest tylko raz w tygodniu, tak samo muzyka i plastyka. I to akurat jest w porządku. Te przedmioty są mniej ważne niż religia? Idąc tym tropem, co kościół w sprawie katechetów, nauczyciele tych przedmiotów też powinni protestować.


Inna internautka stwierdziła: "Moja mama, nauczycielka, by nie tracić godzin, skończyła dwa inne kierunki studiów podyplomowych. Kilka lat przed emeryturą. Nie krzyczała tak, jak teraz katecheci. Może jednak to równe traktowanie to nie taki zły pomysł?".


Katecheci powinni nauczać w salkach katechetycznych przy kościołach?
Wśród komentujących pojawiły się też takie głosy, iż religia powinna zostać przeniesiona do salek przykościelnych, w których katecheci prowadziliby zajęcia, dzięki czemu nie straciliby pracy. "Nie rozumiem, dlaczego tak bronicie tej religii. Przecież uczniowie mają inne ważniejsze przedmioty. Muzyka czy plastyka też jest raz w tygodniu. Wiary można też uczyć w domu albo w salkach katechetycznych"; "Kiedy ja chodziłam do szkoły podstawowej, lekcje religii odbywały się raz w tygodniu, w salce katechetycznej, przy kościele. Dobrze wspominam te lekcje i uważam, iż kościół to adekwatne miejsce do nauki religii - nie szkoła"; "Religia powinna być tylko przy kościele, a nie w szkole. Serio uważacie, iż zmiany Nowackiej są złe?" - pisali internauci.


Czy trzeba wypisywać dziecko z lekcji religii? Rodzice muszą mieć to na uwadze
Aktualnie religia nie jest przedmiotem obowiązkowym, a stopnie z niej od września 2024 r. nie wliczają się do średniej ocen. To tylko jeden z powodów, dla których wielu uczniów rezygnuje z uczestnictwa w tych zajęciach. Co do zasady rodzice nic nie muszą robić, aby wypisać dziecko z katechezy, jednak nie w każdej szkole tak to wygląda. Niektóre placówki z automatu zapisują na religię wszystkich podopiecznych. Skutkiem tego rodzice muszą złożyć specjalnie oświadczenie, jeżeli nie są zainteresowani katechezą.
Co sądzisz o religii? Czy zajęcia powinny być organizowane wyłącznie w salkach katechetycznych lub kościele? Podziel się z nami swoją opinią w komentarzach lub na magdalena.wrobel@grupagazeta.pl.
Idź do oryginalnego materiału