Rowan O'Malley ma zaledwie 11 lat, a większość swojego czasu wolnego spędza na siłowni. Chłopiec jest w stanie podnieść ogromne ciężary ważące do 136 kilogramów. Wyjątkową sprawność zawdzięcza regularnym treningom. Jego wyćwiczone umiejętności można podejrzeć w serwisie YouTube. Internauci bardzo krytycznie podchodzą do aktywności Rowana. Tym bardziej, iż chłopiec nie poprzestaje na siłowni. Jego kolejną pasją jest Rugby i właśnie z tym sportem chce związać swoją przyszłość. W sieci posypały się słowa krytyki odnośnie rodziców chłopca. Podkreślono, iż nie powinni wyrażać na to zgody.
REKLAMA
Zobacz wideo Damięcki o ryzykownym spotkaniu na siłowni po "Furiozie". "Pomyślałem, iż chyba przesadziłem"
Ma 11 lat i spędza kilka godzin dziennie na siłowni. Internauci uderzają w jego rodziców
Rowan O'Malley to z pewnością najsilniejszy 11-latek na świecie. Na swoim koncie ma już liczne osiągnięcia. Podnoszenie ciężarów zaczął trenować, mając zaledwie pięć lat. W wieku dziewięciu lat wziął udział w zawodach trójboju siłowego. Chłopiec jest bardzo zaangażowany w swoją pasję. Kilka razy w tygodniu ćwiczy podnoszenie ciężarów na siłowni i jest bardzo zmotywowany do tego, aby osiągać coraz to lepsze wyniki. Rowan ma już siedem rekordów świata i potrafi podnieść 136 kg. W sieci nieustannie pojawiają się opinie, iż rodzice na pewno zmuszają chłopca do ćwiczeń, tym samym odbierając mu dzieciństwo. Jak jest naprawdę? Jak się okazuje, nigdy nie naciskali na Rowana, aby podnosił ciężary i brał udział w zawodach.
Rodzice zmuszają chłopca do ćwiczeń? "Dajemy Rowanowi szansę doskonalenia"
W rozmowie z "The Sun" ojciec chłopca podkreślił, iż Rowan już od najmłodszych lat interesował się podnoszeniem ciężarów. Miał półtora roku, kiedy podnosił wszystko, co znalazło się w jego polu widzenia. Rodzice zgodzili się, aby rozwijał tę pasję, bo widzieli, jak wiele sprawia mu to radości. To Rowan sam wyszedł z inicjatywą brania udziału w zawodach. Jego ojciec zgodził się na to, bo wiedział, iż jego syn poczuje się doceniony i zdobędzie uznanie za to, co robi.
Dajemy Rowanowi szansę doskonalenia się w jakiejkolwiek dziedzinie, w jakiej będzie chciał to robić. jeżeli oznajmiłby nam, iż chce być malarzem, to z pewnością codzienne by malował
- podkreśliła mama Rowana. 11-latek w rozmowie z tabloidem przyznał, iż kiedy zdobył tytuł mistrza trójboju, czuł się niesamowicie. Sam nie potrafi usiedzieć w miejscu i lubi być nieustannie zajęty. Mimo napiętego grafiku, jak na chłopca w jego wieku, przez cały czas znajduje czas na pasje i spotkania ze znajomymi.
