Ma 43 lata i wspomina szkołę, jak koszmar. "Nieustanna nauka, stres i permanentne zmęczenie"

gazeta.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: shutterstock.com/firek1


Wielu dorosłych nie wspomina zbyt dobrze szkolnych lat, choć często śnią im się po nocach. "Nieustanna nauka, stres i permanentne zmęczenie. Całe popołudnia, wieczory, czasami także noce spędzone nad zeszytami i książkami. Doprawdy straszny czas" - pisze nam czytelnik.Od kwietnia 2024 w klasach I-III obowiązuje zakaz zadawania prac domowych. Wyjątek stanowią prace dotyczące usprawniania motoryki małej, czyli ćwiczenia polegające na rozwijaniu umiejętności ruchowych dłoni. Sytuacja wygląda zupełnie inaczej w przypadku starszych roczników szkół podstawowych oraz uczniów szkół średnich.
REKLAMA


"Nieustanna nauka, stres i permanentne zmęczenie"Wielu nastolatków twierdzi, iż jest przemęczonych nadmiarem nauki, a po powrocie ze szkoły, zamiast odpocząć czy poświęcić czas pasjom, muszą odrobić lekcje i przygotować się na kolejne sprawdziany i kartkówki. Artykuł "Regularnie śni mi się liceum. 8 godzin lekcji, 4 sprawdziany, rozprawka, lektura i korki z matmy" wzbudził w internautach silne emocje, a jeden z czytelników po lekturze wysłał nam lis. "Także moje życie wtedy, a było to ponad 20 lat temu, wyglądało przez cztery lata w taki właśnie sposób. Nieustanna nauka, stres i permanentne zmęczenie. Całe popołudnia, wieczory, czasami także noce spędzone nad zeszytami i książkami. Doprawdy straszny czas. Dziś, mając 43 lata, za nic nie chciałbym mieć 20 lat mniej, bo to oznaczałoby powrót do tamtego piekła" - twierdził.Nie był to jedyny dorosły czytelnik, któremu w podobny sposób śniły się szkolne lata. "Ciekawy temat, bo przypomniał mi moje własne, także regularne, koszmary senne. Chociaż maturę w komplecie zdałem za pierwszym podejściem i zaraz po niej poszedłem na studia, bardzo często śni mi się, iż z jakieś dziwnego powodu muszę tę maturę pisać jeszcze raz" - czytamy w komentarzu pod tekstem.


Zobacz wideo


Dlaczego uczniowie nie lubią WF-u? "Jest nudny"


"Praca to będzie dla tych dzieci odpoczynek"Z kolei pod artykułem "Licealistka: Szkoła jest jak praca. Tylko nikt nam nie płaci, a wymaga więcej" udostępnionym na stronie facebookowej edziecko.pl, nawiązała się żywa dyskusja na temat obecnej sytuacji licealistów. Wielu rodziców porównywało obowiązki szkolne swoich dzieci do pracy na pełen etat. "Praca w przyszłości to będzie dla tych dzieci odpoczynek. W ciągu 8 godzin dziennie zrobią swoje w jednej dziedzinie, a nie w 13, jak w szkole. Wrócą do domu i będą mogli odpoczywać, zero nauki. I jeszcze za pracę im zapłacą. A jak się praca nie spodoba, to zawsze można ją zmienić", "Zgadzam się. Szkoła jest trudniejsza, bardziej męcząca, a przede wszystkim bardziej stresująca niż praca", "Moje dziecko w II klasie liceum ma 44-godzinny tydzień nauki i nikogo to nie obchodzi. Najgorszy jest piątek - zajęcia od 8.00 do 16.45. Żyć nie umierać", "Moja córka zaczyna codziennie lekcje o 7:45, a kończy 16:30. I co ma powiedzieć skoro o 18:00 jest dopiero w domu?" - pisali.A czy Twoje dziecko również jest przemęczone nadmiarem nauki? A może wręcz przeciwnie, ma dużo wolnego czasu? Podziel się z nami swoją opinią w komentarzach lub napisz na edziecko@agora.pl.
Idź do oryginalnego materiału