Wyniki Barometru Zawodów pokazują stały spadek zawodów ocenianych jako nadwyżkowe – w 2016 roku stanowiły one 8,5 proc., a w prognozie na 2024 rok już tylko 0,6 proc. Niezmiennie w tej kategorii są ekonomiści. W prognozie na 2023 rok nadwyżka obejmowała także filozofów, historyków, politologów i kulturoznawców, jednak w tej chwili te zawody uznaje się za zrównoważone z powodu niewielkiej aktywności na rynku. Na koniec I półrocza 2023 roku zarejestrowano 62 bezrobotnych z tymi kwalifikacjami, z czego ponad połowa pozostawała bez pracy długotrwale. Badanie pokazuje jednak nie tylko, iż mamy za dużo ekonomistów, ale i za mało specjalistów.
Głównym czynnikiem nadwyżki ekonomistów jest duża liczba absolwentów techników ekonomicznych. Często wybór tego kierunku jest przypadkowy, a szanse na zatrudnienie w zawodzie mają głównie osoby o wysokich kwalifikacjach, które ukończyły dodatkowe kursy i posiadają wyższe wykształcenie.
Choć ofert pracy skierowanych stricte do ekonomistów jest niewiele, wykształcenie ekonomiczne daje przewagę w zawodach związanych z rachunkowością, finansami, bankowością i handlem. Mimo tego, specjaliści przewidują, iż w 2024 roku w niektórych powiatach, takich, jak brzeski, nyski, kluczborski, oleski, strzelecki i głubczycki, wystąpi nadwyżka podaży nad popytem na ekonomistów.
Dużo ekonomistów i mało specjalistów. Nauczycieli przedszkolnych ze świecą szukać
W kategorii deficytu pojawiła się nowa grupa, w tym nauczyciele, zwłaszcza nauczyciele przedszkoli. W Opolu oraz powiatach opolskim, nyskim i krapkowickim już w ubiegłym roku przewidywano braki kadrowe w tej grupie zawodowej. Prognozy na 2024 rok potwierdzają, iż sytuacja się nie poprawi, a dodatkowo deficyt objął również powiaty kędzierzyńsko-kozielski oraz głubczycki, co pozwala stwierdzić, iż deficyt nauczycieli przedszkoli osiągnął poziom regionalny.
Przyczyną tego stanu rzeczy są głównie niezadowalające warunki pracy, szczególnie wynagrodzenia. Pensje nauczycieli, zwłaszcza na początku kariery, są niskie. W Opolu w ciągu niespełna roku oddano do użytku dwa duże przedszkola, co zwiększyło zapotrzebowanie na nauczycieli. Ale jak wskazuje Wydział Oświaty Miasta Opola, niemal połowa jednostek oświatowych, od przedszkoli po szkoły podstawowe i ponadpodstawowe, nie jest w stanie pozyskać nowych nauczycieli na etaty.
W 2024 roku specjaliści ocenili, iż deficyt na poziomie regionu odnotujemy także wśród opiekunów osób starszych i niepełnosprawnych oraz pomocy kuchennych.
„Dziurawa” branża budowlana
W deficytowej grupie szczególnie wyróżniają się zawody z branży budowlanej, takie jak kierownicy budowy i robotnicy budowlani, gdzie widoczny jest problem z zapewnieniem kadry na każdym szczeblu kwalifikacji. W przypadku kierowników budowy, główną przyczyną deficytu jest odpływ wykształconych osób do większych miast, gdzie mogą liczyć na wyższe wynagrodzenie.
Murarze i tynkarze oceniani są jako zawód deficytowy w większości powiatów, z dużym deficytem w powiecie krapkowickim. Jedynie w powiecie głubczyckim przewidywana jest równowaga. W nieco lepszej sytuacji znajdują się betoniarze i zbrojarze, jednak deficyty prognozowane są w powiatach: nyskim, kędzierzyńsko-kozielskim, krapkowickim, strzeleckim, opolskim oraz w Opolu.
Co trzeci pracownik z dyplomem
Według Wojewódzkiego Urzędu Pracy, w II kwartale 2023 roku liczba pracujących w województwie opolskim wyniosła 387 tysięcy, co oznacza spadek o 2,3 proc. w porównaniu z tym samym okresem 2022 r. W strukturze zatrudnionych dominowały osoby z wykształceniem wyższym (32,1 proc.), natomiast najmniejszy odsetek stanowili pracownicy z wykształceniem gimnazjalnym lub niższym (4,7 proc.).
Wskaźnik zatrudnienia (pracujących do ogółu mieszkańców) wyniósł 54,5 proc., co oznacza spadek o 1,2 punktu procentowego rok do roku.
Większość pracujących (83,2 proc.) stanowiły osoby zatrudnione na etacie, z czego 82,2 proc. posiadało umowy na czas nieokreślony. Samozatrudnieni stanowili 15,8 proc. pracujących.
Najwięcej osób pracowało jako specjaliści (71 tys., 18,3 proc. ogółu pracujących). Wśród kobiet 27,1 proc. należało do tej grupy zawodowej, a 21,5 proc. stanowiły pracownice usług i sprzedawczynie. Wśród mężczyzn dominowali robotnicy przemysłowi i rzemieślnicy (28,6 proc.) oraz operatorzy i monterzy maszyn i urządzeń (18,6 proc.).
Według danych GUS w sierpniu 2024 r. przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw na terenie Opola wyniosło 28,8 tys. osób, o 0,4 proc. mniej w porównaniu do lipca tego samego roku oraz o 0,6 proc. względem sierpnia 2023 r. Największy spadek zatrudnienia w skali miesięcznej odnotowano w sekcjach „informacja i komunikacja” (o 0,7 proc.), „handel; naprawa pojazdów” (o 0,6 proc.) oraz „transport i gospodarka magazynowa” (o 0,5 proc.).
Natomiast wzrost zatrudnienia zauważono w branżach związanych z „zakwaterowaniem i gastronomią” (o 1,8 proc.), „działalnością profesjonalną, naukową i techniczną” (o 1,1 proc.) oraz „obsługą rynku nieruchomości” (o 0,5 proc.).
Dużo ekonomistów, mało specjalistów. Spadek i wzrost zatrudnienia
W porównaniu do sierpnia 2023 r., największy spadek zatrudnienia dotknął sektory takie jak „budownictwo” (o 6,9 proc.), „transport i gospodarka magazynowa” (o 3,5 proc.) oraz „przemysł” (o 1,5 proc.). Z kolei znaczny wzrost zatrudnienia zanotowano w „działalności profesjonalnej, naukowej i technicznej” (aż o 22,7 proc.), a także w „zakwaterowaniu i gastronomii” (o 10 proc.).
Jeśli chodzi o płace, przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sierpniu 2024 r. wyniosło 7794,52 zł. Było to o 0,9 proc. mniej niż w lipcu tego roku, ale aż o 11,7 proc. więcej niż w sierpniu 2023 r.
W porównaniu do sierpnia 2023 r., najwyższy wzrost wynagrodzeń odnotowano w „zakwaterowaniu i gastronomii” (o 22 proc.), „obsłudze rynku nieruchomości” (o 17,3 proc.) oraz „budownictwie” (o 16,1 proc.). Nieco mniejszy wzrost zauważono w „handlu; naprawie pojazdów” (o 4,6 proc.), „działalności profesjonalnej, naukowej i technicznej” (o 2,2 proc.) oraz „transporcie i gospodarce magazynowej” (o 1,9 proc.).
Były też branże, w których odnotowano spadek wynagrodzeń, m.in. w „obsłudze rynku nieruchomości” (o 9,5 proc.), „przemyśle” (o 4,5 proc.) oraz „budownictwie” (o 3,3 proc.).
Dużo ekonomistów, mało specjalistów. Ile zarabiamy?
Na podstawie danych z 2024 roku, zarobki dla początkujących w wybranych zawodach kształtują się następująco:
- Policjant: kursant w policji zarabia na początku około 3799–3965 zł netto, zależnie od wieku. Po szkoleniu uposażenie wzrasta do ok. 4782 zł netto.
- Strażak: początkujący strażak zarabia od 4300 zł brutto, a z czasem zarobki mogą dojść do 10 000 zł, w zależności od stażu i stanowiska.
- Nauczyciel: minimalne wynagrodzenie nauczyciela stażysty to ok. 4130 zł brutto. Zarobki mogą rosnąć w zależności od stopnia awansu zawodowego.
- Lekarz: młody lekarz specjalizujący się w publicznej służbie zdrowia może zarabiać od 4900 zł brutto, a zarobki rosną wraz z nabywaniem doświadczenia i specjalizacji.
- Psycholog: minimalna pensja psychologa klinicznego od lipca 2024 roku wynosi 9230 zł brutto.
- Elektryk: początkujący elektryk zarabia ok. 4242 zł brutto, choć może to zależeć od zakresu obowiązków i kwalifikacji.
- Informatyk: zarobki w branży IT są bardzo zróżnicowane, jednak dla początkujących w administracji sieci wynoszą około 5000-7000 zł brutto.
- Programista: początkujący może liczyć na wynagrodzenie od 6000 do choćby 10 000 zł brutto, zależnie od języka programowania i miejsca pracy.
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.