Marek Bieniecki i jego rodzice w powstaniu warszawskim

regionszamotulski.pl 2 lat temu

Losy rodziny Bienieckich

Powstanie warszawskie zmieniło wszystko

Marek Bieniecki, wieloletni nauczyciel szamotulskich szkół i trener, w momencie wybuchu powstania warszawskiego miał zaledwie 9 miesięcy. Nie może tego pamiętać, ale w życiu jego rodziny był to czas tragiczny.

Razem z rodzicami kilka tygodni spędził w piwnicach domu na Marymoncie, przy ul. Horyńskiej 11. Budynek został zbombardowany, a ludziom, którzy siedzieli w piwnicach, pozostała tylko modlitwa. Mama – Jadwiga z domu Kaszkowiak (1911-1988) na skutek stresu straciła pokarm. Kiedy ojciec Marka, Jan Bieniecki (1905-1945), wyruszał w poszukiwaniu mleka dla dziecka, nie było wiadomo, czy uda mu się jeszcze wrócić do rodziny. Jadwiga wspominała widok eleganckiej pani w futrze, która wykrawała kawałki mięsa z martwego konia.

Jadwiga pochodziła z Wielkopolski, przyszła na świat w Wartosławiu. Jan urodził się w Warszawie, jego rodzice byli właścicielami dużego gospodarstwa ogrodniczego na obrzeżach Warszawy, a on sam prowadził warsztat szklarski przy ul. Marszałkowskiej. Jadwiga przyjechała do Warszawy pod koniec lat 20., pracowała w szpitalu jako pomoc pielęgniarska. To tam przy jakiejś okazji poznała Jana. Młodzi zakochali się i mimo tego, iż rodzice Jana ze względów majątkowych nie byli zachwyceni tym związkiem, pobrali się jeszcze przed wojną.


Z lewej: Jadwiga Bieniecka ze znajomą, w wózku syn Marek, Warszawa, 1944 r., krótko przed powstaniem warszawskim; z prawej: Marek Bieniecki, Warszawa, 1944 r.


W czasie powstania Bienieccy uniknęli losu ponad pięciuset Polaków z sąsiednich ulic Marymontu, którzy zostali rozstrzelani po zdobyciu tych terenów przez Niemców. Wehrmacht i rosyjskojęzyczni kolaboranci zabijali cywili (w tym kobiety i dzieci), a także rannych powstańców, którzy trafili do niewoli.

Jan Bieniecki został aresztowany 13 września 1944 r. Policja Bezpieczeństwa (SiPo) skierowała go do – jak to określono – więzienia prewencyjnego, w tym przypadku do obozu koncentracyjnego w Auschwitz (znalazł się tam 17 września). Otrzymał tam status więźnia politycznego (czerwony trójkąt) i numer obozowy 198703. Informacja o miejscu przetrzymywania Jana Bienieckiego trafiła do żony, która do końca życia była przekonana, iż właśnie Auschwitz było miejscem śmierci męża.


Legitymacja pracownicza Jana Bienieckiego z okresu okupacji


Jadwidze udało się uniknąć aresztowania. Pomógł jej w tym granatowy policjant, który najpierw powiedział, iż zostanie rozdzielona z dzieckiem, a potem – najwyraźniej tknięty współczuciem – kazał jej uciekać między wozy. Wiosną 1945 r. Jadwiga z Markiem dotarli do Podrzewia koło Dusznik – miejsca zamieszkania siostry Heleny.

Do Warszawy wracać nie chciała, postanowiła przenieść się na tereny włączone po II wojnie do Polski. Na jakiś czas Marka zostawiła u siostry i wyjechała na Wybrzeże. Po znalezieniu pracy w Kołobrzegu wróciła po syna. Pracowała w Przedsiębiorstwie Połowów i Usług Rybackich „Barka”. Po szkole podstawowej Marek uczył się w Zasadniczej Szkole Zawodowej, a potem – w wieku 17 lat – przeniósł się do Gdańska, gdzie uczęszczał do technikum budowlanego.

Od zawsze lubił sport, w związku z czym po maturze postanowił kształcić się w studium nauczycielskim na kierunku wychowanie fizyczne i rozpoczął pracę nauczyciela w jednej z gdańskich szkół podstawowych. Tytuł magistra uzyskał później na poznańskiej Akademii Wychowania Fizycznego.


Z lewej: Jadwiga Bieniecka z synem Markiem, Podrzewie 1945 r.; z prawej: zdjęcie ślubne Haliny Hanki Starkowskiej i Marka Bienieckiego, 1964 r.


Co roku w wakacje Marek Bieniecki odwiedzał w Podrzewiu ciocię Helenę i jej męża – Marcelego Frąckowiaka, dawnego żołnierza armii Andersa. W czasie jednej z wizyt wybrał się do Dusznik na zabawę taneczną zorganizowaną z okazji ważnego w tamtych czasach święta – 22 Lipca. Na tej zabawie poznał Halinę Starkowską, nazywaną przez bliskich Hanką. Hanka uczyła się wówczas w liceum w Pniewach, a do Dusznik przyjechała w odwiedziny do koleżanki. Oboje byli bardzo młodzi: Marek miał 18 lat, a Hanka 16. Pobrali się dwa lata później – w 1964 r. – w Brodach Poznańskich. Co roku 22 lipca odwiedzają Duszniki, w 2022 r. od dnia ich poznania minęło 59 lat.

Kiedy trzeba było podjąć decyzję, gdzie zamieszkają po ślubie, wybrali Wartosław – miejscowość, gdzie od 1963 r. jako nauczycielka pracowała Hanka. Marek Bieniecki znalazł się w ten sposób w miejscu urodzenia swojej mamy Jadwigi. Sukcesy sportowe jego uczniów spowodowały, iż dostrzeżono go na poziomie powiatowym i zaproponowano pracę w Szamotułach. Przez 15 lat uczył wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej nr 3, a później – aż do emerytury – w Liceum Ogólnokształcącym.

Halina Bieniecka uczyła w szkołach podstawowych nr 2 i 3 oraz w Liceum Ogólnokształcącym i Studium Nauczycielskim. Ukończyła politologię na UAM, a na studiach podyplomowych filozofię i religioznawstwo. Przez pierwsze lata pracy w Szamotułach Bienieccy mieszkali na poddaszu Szkoły Podstawowej nr 1. Małżeństwo doczekało się dwojga dzieci: Jacka i Katarzyny oraz pięciorga wnuków.


Marek i Halina Bienieccy na terenie dawnego obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie, maj 2022 r.


Dokładniejsze informacje o losie Jana Bienieckiego rodzina otrzymała dopiero w 2009 r. Międzynarodowe Biuro Poszukiwań Czerwonego Krzyża przesłało im wówczas wyciąg z dokumentów oraz ich kopie. Okazało się, iż Jan Bieniecki po niecałych dwóch miesiącach przetrzymywania w Auschwitz został przewieziony do Buchenwaldu. Musiał być w dobrym stanie fizycznym, bo przydzielono go najpierw do Komanda Ohrdruf, wykonującego prace ziemne przy – nigdy nieukończonej – podziemnej instalacji Sztabu Generalnego Wehrmachtu, a także instalacji wyrzutni dla broni V. 12 stycznia 1945 r. przeniesiono go do obozu głównego w Buchenwaldzie. Informacja od niego stamtąd już do żony nie dotarła. Nie dowiedziała się też, iż 19 marca Jan Bieniecki zmarł, a jako przyczynę wpisano do dokumentacji „ropowicę lewej ręki” i „zakażenie krwi”. Cztery tygodnie później, 11 kwietnia 1945 r., obóz wyzwoliła amerykańska 3 Armia.

Agnieszka Krygier-Łączkowska

Jadwiga Bieniecka z domu Kaszkowiak (1911-1988)

Marek Bieniecki z najlepszymi sportowcami z rocznika absolwentów 1981 r. (Szkoła Podstawowa nr 3 w Szamotułach)

Marek Bieniecki na zawodach sportowych z uczniami Szkoły Podstawowej nr 3 w Szamotułach, lata 70. XX w.

Karta Jana Bienieckiego z obozu koncentracyjnego w Auschwitz

Dokumenty z obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie

Wyciąg z dokumentów Międzynarodowego Biura Poszukiwań

Tabliczka pamiątkowa, zawieziona przez Marka Bienieckiego do Buchenwaldu, 2022 r.

Idź do oryginalnego materiału