Matka krytykuje lekcje WF-u w szkołach. "Moja córka w 8. klasie nie wie, co to piłka lekarska"

gazeta.pl 3 godzin temu
Córka naszej czytelniczki jest w 8. klasie szkoły podstawowej. Niechętnie ćwiczy na lekcjach WF-u. Matka dziewczyny przyznaje, iż wie, z czego to wynika i z niepokojem obserwuje to, co współcześnie dzieje się na zajęciach wychowania fizycznego..Dużo mówi się o tym, iż współcześnie dzieciaki nie chcą ćwiczyć na lekcjach wychowania fizycznego. Zaskakujące jednak jest to, iż większość z nich chętnie chodzi na zajęcia pozalekcyjne - piłkę nożną, akrobatykę, koszykówkę, tenis itp. Napisała do nas pani Alina [imię zmienione na prośbę czytelniczki], która przyznała, iż dzisiejsze zajęcia mają kilka wspólnego z tymi, które odbywały się kiedyś.
REKLAMA






Zobacz wideo

Dlaczego uczniowie nie lubią WF-u? "Jest nudny"



"WF w latach 80. był najlepszy"Pani Alina stwierdziła, iż dziś bardzo pozytywnie wspomina WF, chociaż jako uczennica miała niekiedy zupełnie inne odczucia. Jej nauczycielka była bardzo wymagająca i wszyscy na nią narzekali. Mimo to zajęcia były zróżnicowane i ciekawsze niż współcześnie.WF uważam, iż w latach 80, był najlepszy. W zimie na 'oślej łączce' były sanki, były łyżwy - w pozostałych porach roku: bieganie na stadionie, skok w dal, skok przez kozła, skok wzwyż, rzucanie piłką lekarską, baseny. (szkoła miała sanki, łyżwy, które na WF każde dziecko dostało na czas zajęć)- napisała. Jest matką nastoletniej córki i z niepokojem obserwuje, jak wyglądają zajęcia wychowania fizycznego współcześnie. Jej zdaniem, nie ma nic, by zachęcić dzieciaki do ćwiczeń.Nastolatka nie wie co to piłka lekarska czy skok przez kozłaZdaniem naszej czytelniczki ćwiczenia popularne kiedyś, dziś w wielu szkołach są zapomniane.Moja córka jest w tej chwili w 8 klasie, nie wie co to piłka lekarska, skok przez kozła (którego w ogóle szkoła nie ma), skok w dal, skok wzwyż zna tylko z programów sportowych TV. W szkole nie ma choćby takich sprzętów. Drabinki, materace i piłka do grania. Basen jest tylko w klasie 4, potem już nie- napisała. "Jakie to są zajęcia wf, skoro nauczyciel daje dzieciom piłkę, mówi: grajcie sobie w siatkówkę, a sam siedzi na tablecie czy telefonie. Dzieciaki nie znają podstawowych zasad gry w koszykówkę, siatkówkę czy piłkę ręczną" - dodała wzburzona.







Matka krytykuje współczesne lekcje WF-u Shutterstock, autor: Ground Picture


Jej zdaniem współcześnie w szkołach lekcje wychowania fizycznego są traktowane z przymrużeniem oka. Uważa, iż Ministerstwo Edukacji Narodowej powinno kłaść większy nacisk na to, co uczeń powinien umieć na zakończenie danej klasy i szkoły. Stwierdziła, iż dziś kilka osób zwraca na to uwagę.Tak jak jest to w przypadku innych przedmiotów: matematyki, historii... Określić minimum, które nauczyciel jest zobligowany do nauczenia dzieci tj. podstawowych zasad w grach sportowych- napisała. "Nauczyciel WF jest po studiach AWF, gdzie zakres dotyczy wielu dyscyplin sportowych, więc taka wiedza nie jest mu obca".Pani Alina stwierdziła, iż niepokojące jest to, iż nauczyciele wychowania fizycznego często nie przykładają się do prowadzonych lekcji, zupełnie inaczej traktują jednak zajęcia prowadzone po szkole. "Nauczycielka WF, która uczy moją córkę, prowadzi prywatne zajęcia: fitness, akrobatyka i pływanie dla dzieci, zajęcia zdrowy kręgosłup, narty biegowe itd. Tam czas poświęca każdemu dziecku, tłumaczy. Natomiast w szkole byle by odbębnić zajęcia" - podsumowała rozżalona.


Czy Twoim zdaniem kiedyś zajęcia wychowania fizycznego były ciekawsze niż dzisiaj? A może masz zupełnie inne zdanie na ten temat? Napisz do nas: justyna.fiedoruk@grupagazeta.pl. Gwarantujemy anonimowość.
Idź do oryginalnego materiału