REKLAMA
- Liczyłam na to, iż to się skończy równie szybko, jak się zaczęło, ale potem zaczęły robić jej z ukrycia zdjęcia, przerabiały je w upokarzający Natalię sposób i wysyłały na różnych grupach. Do tego doszły wiadomości z wulgaryzmami, wyzwiskami. Córka była zrozpaczona, nie chciała chodzić do szkoły - dodaje mama nastolatki. Opowiada, iż wszystko skończyło się u dyrekcji i psychologa. - Dziś znów się przyjaźnią i wszystko jest ok, ale tego, co przeżyła córka, nie życzę żadnemu dziecku. Ani rodzicowi - dodaje Ola.
Zobacz wideo
Po czym poznać, iż dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"
Co jest niewłaściwym zachowaniem, a co już wykroczeniem?Mecenas Tymoteusz Paprocki z kancelarii Paprocki Wojciechowski & Partnerzy w rozmowie z eDziecko.pl, wyjaśnia, iż granica między zachowaniami w szkole i sieci, które po prostu są niewłaściwym postępowaniem, a takimi, które są czynami karalnymi, bywa bardzo cienka. - W sieci typowe przykłady to obraźliwe komentarze na temat kolegów czy nauczycieli, które mogą stanowić znieważenie, tworzenie fałszywych profili w mediach społecznościowych, co jest kradzieżą tożsamości, czy publikowanie cudzych zdjęć bez zgody. Wysyłanie gróźb przez komunikatory, czy nękanie poprzez ciągłe wiadomości i podszywanie się pod kogoś to z kolei groźby karalne lub stalking - mówi Paprocki. - Często zapominamy też, iż rozpowszechnianie cudzych zdjęć czy tekstów bez zgody autora to naruszenie praw autorskich - dodaje.Niewinny żart z poważnymi konsekwencjamiJeśli chodzi o zachowania w samej szkole, to "katalog" jest równie szeroki. Paprocki wyjaśnia, iż bójki i pobicia na korytarzu podlegają pod przepisy Kodeksu karnego, podobnie jak wymuszanie pieniędzy od kolegów czy kradzieże telefonów. - Niszczenie szkolnych ławek, szyb czy ścian poprzez graffiti to wykroczenie albo przestępstwo, w zależności od skali szkody. Nagrywanie nauczyciela podczas lekcji i wrzucanie filmu do internetu bez zgody narusza prawo do wizerunku - wyjaśnia Paprocki. - Spotykam się też z sytuacjami sprzedaży papierosów elektronicznych czy choćby substancji psychoaktywnych - to już poważne przestępstwa. Dlatego bardzo ważne jest, aby młodzież miała świadomość, iż coś, co wydaje się żartem, w oczach prawa może skutkować odpowiedzialnością karną i realnymi konsekwencjami - dodaje mecenas.
Nastolatek z telefonem (zdjęcie ilustracyjne) Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Wyborcza.pl
Kradzież tożsamości, stalking, naruszanie praw autorskich...Tymoteusz Paprocki wymienia najczęstsze wykroczenia lub przestępstwa, jakich dopuszczają się młodzi ludzie w sieci, zwykle nie zdając sobie sprawy z tego, iż naruszają prawo.Obraźliwe komentarze czy memy na temat rówieśników lub nauczycieli to znieważenie (art. 216 k.k.);Tworzenie fikcyjnego profilu kolegi na Facebooku czy TikToku, by go ośmieszyć to kradzież tożsamości i naruszenie dóbr osobistych;Udostępnianie intymnych zdjęć kolegi lub koleżanki, choćby dla żartu, może być uznane za rozpowszechnianie pornografii i naruszenie prawa do prywatności;Rozpowszechnianie cudzych tekstów czy zdjęć bez zgody autora to naruszenie praw autorskich;Wysyłanie gróźb przez Messenger czy WhatsApp to groźby karalne (art. 190 k.k.);Uporczywe nękanie, np. ciągłe wysyłanie wiadomości, podszywanie się pod kogoś w grupach klasowych to stalking (art. 190a k.k.).Rozbój, wymuszenie, kradzieżJeśli chodzi o karalne zachowania uczniów na terenie szkoły, prawnik wymienia: Bójki na korytarzu czy poza szkołą - odpowiedzialność karna za udział w bójce (art. 158 k.k.);Wymuszanie pieniędzy czy drobnych rzeczy ("daj 5 zł na bułkę, bo inaczej…") może być kwalifikowane jako rozbój albo wymuszenie;Kradzież telefonu, słuchawek czy pieniędzy z plecaka - klasyczne przestępstwo kradzieży (art. 278 k.k.);Niszczenie mienia szkolnego, np. ławki, szyb czy ścian poprzez graffiti - wykroczenie z art. 124 k.w., a jeżeli szkody są poważne - przestępstwo;Nagrywanie nauczyciela na lekcji i publikowanie filmu w internecie bez zgody - naruszenie prawa do wizerunku i dóbr osobistych;Sprzedaż papierosów elektronicznych, alkoholu czy choćby substancji psychoaktywnych to już poważne przestępstwa związane z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii lub ustawą o wychowaniu w trzeźwości.- Ważne, aby młodzież miała świadomość, iż granica między głupim żartem a odpowiedzialnością karną bywa bardzo cienka. Każde z tych działań może mieć realne konsekwencje - od odpowiedzialności karnej, po wpis do akt szkolnych czy problemy w relacjach z rówieśnikami - dodaje Tymoteusz Paprocki. Należy więc rozmawiać z dziećmi. Wyjaśniać, tłumaczyć, analizować poszczególne sytuacje, z jakimi mają do czynienia.
A twoje dziecko? Miało kiedyś do czynienia z podobnymi sytuacjami w sieci lub szkole? Daj znać w komentarzu lub napisz w wiadomości: ewa.rabek@grupagazeta.pl