Jako matka nie mogę tego przemilczeć...
"Kiedy przeczytałam z rana wiadomość od nauczycielki mojego syna, serce mi zamarło. Czytałam ją dwa razy. Potem jeszcze raz. Może się pomyliłam? Może coś źle zrozumiałam? Ale nie – było tam napisane czarno na białym, prosto i brutalnie: 'Z takim podejściem syn będzie nikim. Życie go nie będzie głaskać po głowie'.
Zrobiło mi się zimno. Poczułam, jakby ktoś uderzył mnie w brzuch. Oczy mi się zaszkliły, ale nie ze złości. Z bezsilności. Bo ja wiem, iż mój syn nie jest prymusem. Wiem, iż nauka nie przychodzi mu łatwo. Ale też wiem, iż się stara. Wiem, iż siada do lekcji, iż próbuje, iż czasem się poddaje, ale za chwilę wraca i znowu próbuje. To nie jest leniwe dziecko. On po prostu nie ma dobrej pamięci, nie zapamiętuje faktów, nie potrafi 'wykuć' tak jak inne dzieci. Ale czy to znaczy, iż 'będzie nikim'?
Nie jest idealny, ale jest mój. I się stara
Oczywiście, mamy też swoje problemy. Czasem zbyt długo siedzi w telefonie, przeskakuje z filmiku na filmik, trudno go od tego oderwać. Tłumaczę, rozmawiam, czasem krzyknę, czasem przytulę. Wychowywanie dziecka nie jest proste, każdy to wie. Ale jedno wiem
na pewno: moje dziecko nie zasługuje na to, żeby dorosły człowiek, nauczyciel – osoba, która powinna być wsparciem – pisał o nim w taki sposób.
Rozumiem, iż nauczycielka jest zmęczona i sfrustrowana. Że ma wielu uczniów, iż są wymagania, podstawy programowe, wyniki, egzaminy. Ale czy to daje jej prawo do tego, by przekreślać młodego człowieka jednym zdaniem? Czy naprawdę nie dało się napisać: 'Ma trudności, będzie mu ciężko, musi bardziej się postarać'? Nawet: 'Nie wróżę mu łatwej przyszłości' brzmiałoby inaczej. Ale nie – 'będzie nikim' to coś zupełnie innego. To wyrok.
Mój syn nie widział tej wiadomości. Ale co, jeżeli kiedyś usłyszy coś podobnego wprost? Co, jeżeli ktoś jeszcze powie mu, iż nie ma sensu próbować? A on w to uwierzy?
Nie oczekuję, iż wszyscy będą mówić mojemu synowi, iż jest wyjątkowy i wspaniały. Ale oczekuję szacunku. choćby jeżeli się nie uczy dobrze. choćby jeżeli nie błyszczy na tle klasy. Każde dziecko na to zasługuje.
I tak – życie go nie będzie głaskać. Ale może niech chociaż szkoła nie wbija mu dodatkowych gwoździ w plecy".
(Imiona bohaterów zostały zmienione).