Mężczyzna oskarżył żonę o zrujnowanie mu życia, ale słowa przyjaciela zmusiły go do myślenia

newskey24.com 2 tygodni temu

Dominik przechodził przez trudny okres w swoim życiu i potrzebował kogoś, z kim mógłby porozmawiać, dlatego udał się do swojego przyjaciela Eryka. Jego życie rodzinne rozpadało się, sprawa była na tyle poważna, iż małżeństwo zastanawiało się nad rozwodem.

– Nienawidzę mojej żony. Zrujnowała mi życie! Gdyby nie jej ciąża w wieku osiemnastu lat, skończyłbym studia, znalazł normalną pracę, miał czas na zabawę i spotkania z przyjaciółmi. Moje relacje z nimi i rodzicami nie uległyby pogorszeniu, nie wyrzuciliby mnie z domu! – żalił się Dominik.

Eryk słuchał w milczeniu, jak mężczyzna oskarżał swoją żonę o wszystkie grzechy świata, co niezbyt mu się podobało i postanowił postawić go nieco do pionu.

– Czy ty siebie słyszysz? Przecież znalazłeś pracę o wysokich zarobkach choćby bez ukończonych studiów, o której większość ludzi tylko marzy. Wszyscy odwrócili się od ciebie, ale Asia została przy tobie. W dodatku to z jej pomocą byłeś w stanie zbudować dwupiętrowy dom, który twoja żona zawsze utrzymuje w czystości – próbował przemówić Dominikowi do rozsądku.

Za wszystko, co złe, mężczyzna oskarżał swoją żonę. Oszołomiony nie mógł powiedzieć ani słowa. Całe życie rodzinne przeleciało mu przed oczami. choćby pomimo ciąży, Asia wciąż wspierała mężczyznę w tym, co robił, dzięki czemu znalazł dobrze płatną pracę i wybudował dom. Popychała go do nowych osiągnięć, często biorąc na swoje barki pracę w domu i opiekę nad dzieckiem, by Dominik mógł skupić się na karierze.

Wierzyła w niego, gdy jego rodzice i przyjaciele otwarcie nazywali go nieudacznikiem. Zrobiła dla niego tak wiele, a mężczyzna zamierzał zniszczyć małżeństwo własnymi rękami. Do Dominika dotarły słowa przyjaciela. Podziękował mu, pożegnał się i pośpiesznie udał się do domu. Ludzie często obwiniali za niepowodzenia współmałżonka, sąsiadów lub położenie gwiazd na niebie. Zapominamy jednak, iż to my sami jesteśmy kowalami naszego losu. Nie powinniśmy zrzucać winy na innych i obrażać ludzi, którzy szczerze w nas wierzą.

Idź do oryginalnego materiału