Pierwsze dziecko Wiktorii – córka, która ma teraz 7 lat, urodziła się z jej związku z żonatym mężczyzną.
Tak, była młoda i wierzyła, iż znalazła swoją miłość, a żona to nic, ustąpi miejsca. Ale żona nie ustąpiła, mąż się z nią nie rozwiódł, a potem okazało się, iż ona spodziewa się dziecka.
Wiktoria postanowiła zatrzymać dziecko. Od ojca dziecka niczego nie wymagała, nastawiła się na to, iż poradzi sobie sama. Ale wtedy na horyzoncie pojawiła się matka tego żonatego mężczyzny. Jakoś dowiedziała się, iż jej syn ma inną kobietę, która oczekuje dziecka, odnalazła Wiktorię i zaczęła urządzać jej „wesołe” życie.
Dzwoniła nieustannie, przychodziła do domu, obrzucała ją obelgami, doprowadzała do łez. Ale Wiktoria się nie poddała. Potem przeprowadziła się z matką, sama zaczęła wychowywać córkę. Na szczęście, straciła wszelki kontakt z tamtym mężczyzną i jego matką.
Minęło kilka lat, Wiktoria wyszła za mąż, a z mężem doczekała się syna. Życie zaczęło się układać.
I oto niedawno zadzwoniła do niej ponownie matka tamtego mężczyzny, która przez długi czas jej nie uznawała. Okazało się, iż kilka lat temu jej syn rozwiódł się, a jego żona pochodzi z innej miejscowości, więc spakowała dzieci i swoje rzeczy, i wyjechała do swoich rodziców.
Starsza kobieta straciła kontakt z wnukami! I wtedy przypomniała sobie, iż jej syn miał jeszcze jedną kobietę, która urodziła mu córkę. Czyli, de facto, córka Wiktorii to także jej wnuczka. Postanowiła więc, skoro tamtych wnuków straciła, naprawić relacje z „nową” wnuczką – córką Wiktorii, którą ignorowała przez te wszystkie lata. Ale Wiktoria z zasady nie chce pozwolić jej na kontakt z córką.
Teraz ma inną rodzinę i inne życie, do którego nie zamierza wpuszczać przeszłości.