Minimalna frekwencja w szkole do zmiany. Rząd kręci bata na wagarowiczów

g.pl 2 dni temu
Ministerstwo Edukacji Narodowej przyjrzało się sprawie nieusprawiedliwionych nieobecności w szkołach. Zdaniem resortu aktualne przepisy są zbyt łagodne. Jakie modyfikacje planuje wprowadzić rząd i kiedy to nastąpi? Rodzice i uczniowie powinni mieć się na baczności.
Ministerstwo Edukacji Narodowej chce wprowadzić zmiany w kwestii liczby dni nieusprawiedliwionych nieobecności uczniów w szkołach. Nie chodzi jedynie o kosmetyczne poprawki. To będzie prawdziwa rewolucja, która ma ukrócić wagarowanie.


REKLAMA


Zobacz wideo Edukacja zdrowotna miała być kontrowersyjna, a nie jest


Od jakiej frekwencji się nie zdaje? Uczniowie powinni znać te przepisy
Zdaniem resortu edukacji obecne zasady dotyczące nieusprawiedliwionych nieobecności są zbyt łagodne. Zgodnie z artykułem 42. Prawa oświatowego - Egzekucja obowiązków edukacyjnych, uczniowie, którzy opuszczają w co najmniej 50 procentach dni zajęć w okresie jednego miesiąca bez usprawiedliwienia, nie spełniają obowiązku rocznego przygotowania przedszkolnego, obowiązku szkolnego lub obowiązku nauki. Obejmuje to lekcje w:


przedszkolu,
oddziale przedszkolnym w szkole podstawowej,
innej formie wychowania przedszkolnego,
szkole podstawowej,
szkole ponadpodstawowej lub placówce.


W ocenie projektodawcy próg 50 proc. nieusprawiedliwionych nieobecności jest zbyt wysoki jako podstawa do uznania, iż obowiązek szkolny lub obowiązek nauki nie jest wypełniany albo jako podstawa do nieklasyfikowania ucznia w sytuacji, gdy brak jest podstaw do ustalenia oceny śródrocznej lub rocznej
- czytamy w komunikacie Ministerstwa Edukacji. Resort planuje więc obniżenie progu i chce, aby za niespełnienie obowiązku rocznego przygotowania szkolnego były uznawane:


albo nieusprawiedliwiona nieobecność na co najmniej 50 proc. dni zajęć w okresie jednego miesiąca,
albo na co najmniej 25 proc. dni zajęć w okresie całego roku szkolnego.


Jaki jest limit nieobecności w szkole? Już niedługo się zmienią
Zmiana granicy z obecnych 50 procent na 25 procent nieusprawiedliwionych nieobecności ma zostać wprowadzana również w przypadku kwalifikowania uczniów.
Według proponowanej zmiany nieklasyfikowanie ucznia z jednego, kilku albo wszystkich zajęć edukacyjnych będzie miało miejsce w przypadku przekroczenia progu 25 proc. nieobecności nieusprawiedliwionej (bez możliwości zdawania egzaminu klasyfikacyjnego)
- informuje MEN. Zaznaczono także, iż nieklasyfikowanie będzie mogło nastąpić dodatkowo na obecnych zasadach - "jeżeli brak jest podstaw do ustalenia śródrocznej lub rocznej oceny klasyfikacyjnej, tyle iż powodem braku tych podstaw ma być nieobecność ucznia przekraczająca w sumie 25 proc. (zamiast, jak dotychczas, 50 proc.) czasu przeznaczonego na te zajęcia w okresie, za który jest przeprowadzana klasyfikacja".


Jak podaje infor.pl, zmiany dotyczące klasyfikacji uczniów oraz frekwencji miałby wejść w życie 1 września 2026 roku.


Zobacz też: Restauracyjne jedzenie w szkolnym automacie. Uczniowie i nauczyciele są nim zachwyceni
Źródła: infor.pl, Ministerstwo Edukacji Narodowej, sip.lex.pl


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału