"Musiała to być zaplanowana akcja". Studenci UW opowiadają, co przeżyli

natemat.pl 4 godzin temu
Brutalny atak, do którego doszło 7 maja na terenie Uniwersytetu Warszawskiego, wstrząsnął całą społecznością akademicką. 22-letni student zaatakował siekierą pracownicę uczelni i ranił ochroniarza. Studenci nie kryją poruszenia i mówią wprost: "To mogło spotkać każdego".


Do tragedii doszło w środę wieczorem 7 maja – na kampusie UW przy Krakowskim Przedmieściu. 22-letni student wtargnął do Audytorium Maximum i zaatakował około portierkę. Kobieta zmarła w wyniku odniesionych obrażeń. Sprawca poważnie ranił również pracownika ochrony, który próbował interweniować.

Wydarzenie głęboko poruszyło studentów uczelni. Miejsce ataku znajduje się w centralnym punkcie kampusu, co – jak podkreślają w rozmowie z mediami – potęguje ich poczucie zagrożenia.

– Mogło to spotkać każdego z nas. Często przechodziłem tymi drzwiami i nie wyobrażam sobie, by przejść przez nie ponownie – powiedział jeden ze studentów w rozmowie z Polsat News.

Atak na Uniwersytecie Warszawskim. Studenci komentują


Chwilę po zdarzeniu ze studentami na terenie uczelni rozmawiali reporterzy Polsat News. W relacjach przyznali, iż wydarzenia, które miały miejsce na uczelni, wywołały w nich silne emocje i strach. Wielu zastanawiało się nad motywem sprawcy.

– Zdarzenie miało miejsce przy samym wyjściu, więc moim zdaniem musiała to być zaplanowana akcja – ocenił Mateusz, student Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych, w rozmowie z Polsat News.

Daria Brzezicka, młoda działaczka PSL-u, która studiuje prawo na UW, pisała wczoraj (7 maja) w serwisie X: "Miałam mieć dziś spokojny dzień na uczelni. A na zajęciach dostaliśmy właśnie info, iż na Campusie Głównym UW doszło do ataku siekierą. Jestem tu dzisiaj. Odbiera mi mowę".



Inni studenci w podkreślali również emocjonalny ciężar sytuacji. – Pierwsza emocja, jaka nam towarzyszyła, to był szok i pytanie o to, czy nie jest to ktoś bliski nam. Ja od razu zadzwoniłem do mojej dziewczyny i zapytałem, czy wszystko jest w porządku – wyznał Bartosz, student II roku prawa (cyt. Polsat News).

Dzień żałoby na UW


Rektor Uniwersytetu Warszawskiego, prof. Alojzy Z. Nowak, ogłosił czwartek 8 maja dniem żałoby akademickiej. W oświadczeniu zamieszczonym na stronie uczelni przekazał kondolencje rodzinie ofiary.



Głos zabrały również władze państwowe. Prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski, wyraził nadzieję na szybki powrót do zdrowia rannego ochroniarza oraz podkreślił konieczność surowego ukarania sprawcy. A minister nauki Marcin Kulasek w social mediach zadeklarował pełne wsparcie dla uczelni:

"W obliczu tego dramatu myślami jestem z rodziną i bliskimi ofiary. Pragnę złożyć im wyrazy najgłębszego współczucia" – napisał.

Idź do oryginalnego materiału