Nadchodzi rewolucja w polskich szkołach! Takich zmian nie było dziesiątki lat

warszawawpigulce.pl 17 godzin temu

Polski system edukacji stoi u progu jednej z najbardziej radykalnych przemian od dekad. Ministerstwo Edukacji Narodowej pracuje nad gruntowną reformą sposobu oceniania uczniów, która może na zawsze zmienić doświadczenia edukacyjne milionów polskich dzieci. Zgodnie z najnowszymi informacjami, tradycyjny system stopni szkolnych – ten sam, który towarzyszył pokoleniom Polaków od lat – może niedługo przejść do historii, ustępując miejsca nowoczesnemu podejściu opartemu na szczegółowej informacji zwrotnej i ocenie opisowej.

Fot. DALL·E 3 / Warszawa w Pigułce

Wiceminister edukacji Katarzyna Lubnauer potwierdziła w oficjalnej odpowiedzi na interpelację posła Piotra Górnikiewicza z Trzeciej Drogi, iż ministerstwo prowadzi „prace nad całościową zmianą podejścia do oceniania uczniów w ramach przygotowywanej reformy systemu edukacji”. Choć szczegóły planowanych zmian nie zostały jeszcze w pełni ujawnione, kierunek transformacji wydaje się jasny – odejście od tradycyjnych stopni na rzecz bardziej kompleksowej i spersonalizowanej oceny opisowej.

Obecnie system oceny opisowej funkcjonuje już w najmłodszych klasach szkoły podstawowej (I-III), gdzie zamiast cyferek uczniowie otrzymują szczegółowe informacje o swoich postępach, mocnych stronach i obszarach wymagających doskonalenia. Wszystko wskazuje na to, iż podobne podejście może zostać rozszerzone również na starsze klasy, co oznaczałoby fundamentalną zmianę w sposobie, w jaki uczniowie są oceniani przez cały okres edukacji szkolnej.

Konsultacje w sprawie zmian w systemie oceniania realizowane są już od końca 2024 roku. Ministerstwo zbiera opinie nauczycieli dotyczące kluczowych kwestii, takich jak forma bieżących ocen w trakcie okresu (cyfrowa czy opisowa), zasadność stosowania ocen cyfrowych w klasach I-III szkół podstawowych, gdzie w tej chwili dominuje ocenianie opisowe, oraz najlepsze podejście dla starszych klas – czy ocena cyfrowa na półrocze jest konieczna, czy może lepiej zastąpić ją bardziej rozbudowaną oceną opisową.

W centrum planowanych przemian znajduje się koncepcja tzw. oceniania kształtującego, które zyskuje coraz większą popularność w polskich placówkach edukacyjnych. Ten model oceniania odchodzi od prostego stawiania stopni na rzecz dostarczania uczniowi konkretnej informacji zwrotnej, która pomaga mu zrozumieć swoje postępy i kierunki rozwoju. Dr Paulina Hawrylewicz-Kowalska, ekspertka w dziedzinie edukacji, podkreśla, iż kluczowym elementem takiego podejścia jest przejrzystość procesu nauczania dla dziecka. Gdy nauczyciel jasno komunikuje cele zajęć, wskazuje na co zwrócić uwagę i na koniec zajęć weryfikuje, czy cele zostały osiągnięte, uczeń otrzymuje konkretną i przydatną informację o swoich postępach.

Ocenianie kształtujące ma silne podstawy naukowe. Komitet Psychologii Polskiej Akademii Nauk jednoznacznie rekomenduje odejście od tradycyjnych stopni na rzecz tego modelu. Według ekspertów PAN, ocena ma wartość prorozwojową tylko wtedy, gdy dostarcza dziecku praktycznych informacji pomagających w nauce – wskazuje co robi dobrze, a co źle, pomaga zrozumieć istotę popełnianych błędów, pokazuje drogi poprawy, a przede wszystkim podkreśla obszary, w których dziecko jest kompetentne i co osiągnęło własnym wysiłkiem.

Naukowcy zwracają uwagę, iż odpowiednio skonstruowany system oceniania może znacząco wpływać na rozwój kluczowych kompetencji życiowych ucznia. adekwatne ocenianie wzmacnia wytrwałość, buduje poczucie sprawstwa i odpowiedzialności za własne działania, a w efekcie kształtuje zdolność samoregulacji – umiejętność niezbędną zarówno w dalszej edukacji, jak i w dorosłym życiu. Te argumenty stanowią silne wsparcie dla planowanych przez ministerstwo reform.

Nie wszyscy nauczyciele podchodzą jednak do planowanych zmian z entuzjazmem. Głównym przedmiotem obaw jest zwiększenie obciążenia pracą, jakie może nieść ze sobą przejście na system oceniania opisowego. Przygotowanie szczegółowej, spersonalizowanej informacji zwrotnej dla wszystkich ucznia wymaga znacznie więcej czasu i uwagi niż postawienie tradycyjnej oceny cyfrowej. W kontekście już i tak wysokiego obciążenia biurokratycznego nauczycieli, perspektywa dodatkowych obowiązków budzi zrozumiałe obawy.

Dr Hawrylewicz-Kowalska przekonuje jednak, iż kluczem do sukcesu jest odpowiednia organizacja pracy. Jak podkreśla, starannie planuje czas, aby nie kumulować zadań wymagających wpisów w dzienniku. Zwraca też uwagę na znaczenie szybkiej informacji zwrotnej – podczas gdy regulaminy szkolne zwykle dają nauczycielom do dwóch tygodni na ocenienie prac, ekspertka stara się zwracać je uczniom w ciągu 2-3 dni, gdyż tylko wtedy informacja zwrotna jest dla nich naprawdę wartościowa i aktualna.

Planowana reforma oceniania jest częścią szerszych zmian przygotowywanych przez resort edukacji. Ministerstwo pracuje nad kompleksową reformą edukacji, obejmującą nowe podstawy programowe do każdego przedmiotu, której wprowadzenie planowane jest na rok 2026. Podstawa programowa określa, co uczeń powinien umieć z danego przedmiotu po określonym etapie edukacyjnym, a wszystkie programy nauczania i podręczniki muszą być z nią zgodne.

Według informacji przekazanych przez wiceministrę Lubnauer, od lutego do czerwca 2025 roku ma powstać nowa podstawa programowa dla szkół podstawowych, a po zakończeniu tych prac rozpocznie się praca nad podstawą dla szkół ponadpodstawowych. To ambitny harmonogram, zwłaszcza jeżeli uwzględnimy skalę planowanych zmian w podejściu do oceniania uczniów.

Warto zastanowić się nad szerszym kontekstem planowanych reform. Polska nie jest pierwszym krajem, który rozważa odejście od tradycyjnych stopni szkolnych. W wielu państwach skandynawskich, takich jak Finlandia czy Szwecja, systemy oceniania opisowego funkcjonują z powodzeniem od lat, a tamtejsze systemy edukacji regularnie zajmują czołowe miejsca w międzynarodowych rankingach. Również niektóre szkoły w Kanadzie, Australii czy Nowej Zelandii od dawna stosują alternatywne metody oceniania, kładące nacisk na zindywidualizowaną informację zwrotną zamiast prostych stopni.

Badania międzynarodowe sugerują, iż tradycyjne ocenianie cyfrowe może mieć szereg negatywnych konsekwencji dla uczniów. Często prowadzi do nasilenia rywalizacji zamiast współpracy, zwiększa poziom stresu i lęku związanego z nauką, a w przypadku uczniów słabszych może prowadzić do obniżenia samooceny i motywacji. Co więcej, tradycyjne stopnie często koncentrują się bardziej na porównywaniu uczniów między sobą niż na indywidualnym postępie każdego z nich, co może być szczególnie demotywujące dla osób zmagających się z trudnościami w nauce.

Z drugiej strony, ocenianie kształtujące koncentruje się na procesie uczenia się, a nie tylko na jego efektach. Dostarcza uczniom konkretnych informacji o tym, co już opanowali, a nad czym jeszcze muszą pracować. Co istotne, pokazuje również, w jaki sposób mogą poprawić swoje wyniki, dając im praktyczne wskazówki do dalszej pracy. Takie podejście wspiera rozwój autonomii ucznia i jego odpowiedzialności za własną naukę.

Dla rodziców przyzwyczajonych do tradycyjnego systemu oceniania zmiana może być początkowo dezorientująca. Stopnie są prostym i zrozumiałym sposobem komunikowania postępów dziecka – łatwo porównać czwórkę z piątką czy trójkę z dwójką. Ocena opisowa wymaga więcej uwagi i zaangażowania ze strony rodziców, aby w pełni zrozumieć postępy swojego dziecka. Z drugiej strony, dostarcza ona znacznie bogatszych i bardziej szczegółowych informacji, które mogą pomóc w lepszym wspieraniu dziecka w procesie nauki.

Wprowadzenie nowego systemu oceniania będzie wymagało również odpowiedniego przygotowania nauczycieli. Efektywne ocenianie kształtujące wymaga specyficznych umiejętności – trzeba wiedzieć, jak formułować konstruktywną informację zwrotną, jak komunikować ją uczniom w sposób zrozumiały i motywujący, jak angażować ich w proces samooceny. Nauczyciele będą potrzebowali kompleksowych szkoleń i wsparcia metodycznego, aby skutecznie wdrożyć nowe podejście do oceniania.

Ważnym aspektem planowanej reformy jest również jej potencjalny wpływ na równość szans edukacyjnych. Tradycyjny system oceniania bywa krytykowany za to, iż często faworyzuje uczniów z lepszym zapleczem domowym, którzy mogą liczyć na wsparcie rodziców w nauce. Ocenianie kształtujące, z jego naciskiem na indywidualny postęp i szczegółową informację zwrotną, może pomóc w niwelowaniu tych różnic, dając każdemu uczniowi jasne wskazówki, jak poprawić swoje wyniki, niezależnie od wsparcia otrzymywanego w domu.

Ostateczny kształt reformy oceniania poznamy prawdopodobnie w najbliższych miesiącach, wraz z postępem prac nad nową podstawą programową. Niezależnie od szczegółowych rozwiązań, jedno jest pewne – polska edukacja stoi u progu znaczącej transformacji, która może fundamentalnie zmienić doświadczenia szkolne przyszłych pokoleń uczniów. Odejście od tradycyjnych stopni na rzecz bardziej kompleksowego i wspierającego systemu oceniania może stanowić istotny krok w kierunku edukacji lepiej dostosowanej do wyzwań XXI wieku, kładącej nacisk na rozwój samodzielności, krytycznego myślenia i umiejętności uczenia się przez całe życie.

Reforma planowana na 2026 rok będzie wymagała zaangażowania i otwartości na zmiany ze strony wszystkich uczestników procesu edukacyjnego – od ministerialnych urzędników, przez dyrektorów szkół i nauczycieli, aż po uczniów i ich rodziców. Jest to jednak inwestycja, która może przynieść ogromne korzyści w postaci bardziej efektywnego i przyjaznego systemu edukacji, lepiej przygotowującego młodych ludzi do wyzwań współczesnego świata.

źródło: edukacja.dziennik.pl/Warszawa w Pigułce

Idź do oryginalnego materiału