Nadchodzi rewolucja w przepisach drogowych. Wielu kierowców może stracić prawko

dadhero.pl 3 godzin temu
Jeśli lubisz od "depnąć" pedał gazu i zdarza ci się ignorować ograniczenia prędkości, to lepiej już teraz ucz się wolnej jazdy. Niedawna podwyżka mandatów to bowiem pikuś w porównaniu z tym, co szykuje rząd. Planowane kary są tak ostre, iż za złamanie przepisów drogowych będzie można stracić spore pieniądze, prawo jazdy, a choćby wolność.


Rewolucję w przepisach wprowadzi zapowiadana od dłuższego czasu nowelizacja ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz kilku innych ustaw. Cały pakiet jest już gotowy i przeszedł konsultacje międzyresortowe. Teraz Ministerstwo Infrastruktury czeka na akceptację Komitetu do Spraw Europejskich, bo nowe przepisy muszą być zgodne z unijnym prawem.

Jedziesz za gwałtownie – żegnaj się z prawkiem


Zmiany dotkną głównie tych kierowców, którzy lubią przycisnąć poza miastem. Takim, którzy przekroczą prędkość o 50 km/h na drodze jednojezdniowej, dziś grozi 1500 zł mandatu i 13 punktów karnych. Po zmianie przepisów mandat będzie najmniejszym zmartwieniem. Takiemu delikwentowi policja zatrzyma prawo jazdy na trzy miesiące.

Inaczej mówiąc na rower będzie musiał przesiąść się kierowca, który na zwykłej drodze poza miastem rozpędzi się do 140 km/h. A nie są to przypadki rzadkie. Ze statystyk wynika, iż aż 80 proc. wszystkich wypadków ma miejsce właśnie na drogach jednojezdniowych dwukierunkowych. I to na takich drogach ginie najwięcej ludzi. Głównie z powodu nadmiernej prędkości.

Efekt wprowadzenia tego przepisu jest łatwy do przewidzenia. Z badań Instytutu Transportu Samochodowego wynika, iż niemal 80 proc. polskich kierowców przekracza dozwoloną prędkość poza obszarem zabudowanym. To oznacza, iż ogromna większość naszych kierowców to potencjalni kandydaci do przymusowej przerwy od jazdy autem.

Mniej szans na redukcję punktów karnych


Prawo jazdy będzie też można łatwiej stracić z powodu kumulacji punktów. Dziś przepisy pozwalają kierowcom, którzy nałapali punktów zgłosić się na specjalne kursy i wykasować maksymalnie 6 "karniaków".

Po zmianie takie "wymazywanie przewin" stanie się o wiele trudniejsze. Nowelizacja przewiduje bowiem, iż kasowane będą jedynie punkty przyznane za mniej poważne wykroczenia. Za rażące złamanie przepisów pokuta nie będzie możliwa.

Chodzi o takie popularne wykroczenia jak wyprzedzanie na przejściu dla pieszych, przejechanie na czerwonym świetle czy przekroczenie prędkości o 50 km/h w terenie zabudowanym Za każde z nich można wyłapać dziś 15 punktów karnych. I to się nie zmieni. Zmieni się to, iż nie będzie można ich sobie wykasować, zaliczając specjalny kurs w WORD.

Więzienie za brawurową jazdę


W nakładanie punktów karnych policja nie będzie się bawić w przypadku kierowców, którzy jeżdżą brawurowo i zdecydowanie za szybko. Nowe prawo przewiduje za takie wybryki na drodze karę więzienia – choćby do 5 lat. Taka sama kara będzie grozić za udział w nielegalnych wyścigach samochodowych.

Żeby dostać taki wyrok, wystarczy jechać 180 km/h na zwykłej drodze (gdzie jest ograniczenie prędkości do 90 km/h) albo ponad 210 km/h na autostradzie lub drodze ekspresowej. Sąd uzna taką jazdę za stworzenia zagrożenia bezpieczeństwa na drodze. A jeżeli miłośnik prędkości spowoduje poważny wypadek śmiertelny, może usłyszeć wyrok choćby 10 lat więzienia.

Dużo bardziej rygorystyczne kary czekają też tych, którzy jeżdżą autem, choć nie mogą, bo mają zakaz prowadzenia pojazdów. Oprócz grzywny grozić im będzie także konfiskata auta. A jeśli, którzy zostaną złapani na jeżdżeniu bez uprawnień, ale za to na podwójnym gazie, na bank stracą samochód i trafią za kraty.

Prawo jazdy dla 17-latków


Nowelizacja Prawa o ruchu drogowym to jednak nie tylko restrykcje i kary. Rząd postanowił też poluzować przepisy dotyczące granicy wieku, od którego można robić prawo jazdy. Po zmianach o uprawnienia będą mogli się starać 17-latkowie.

Ale ci, którym uda się zdać egzamin, przez pół roku będą musieli jeździć pod nadzorem doświadczonego kierowcy w wieku minimum 25 lat. Początkujący kierowcy, niezależnie od wieku, będą się musieli mocno pilnować. Przepisy wprowadzają bowiem okres próbny – dwuletni dla tych, którzy zrobili prawo jazdy, mając więcej niż 18 lat oraz trzyletni dla siedemnastoletnich kierowców.

Na okresie próbnym nie będzie można jeździć po wypiciu choćby kropli alkoholu (limit 0,0 promila), przekraczać 50 km/h w obszarze zabudowanym, 80 km/h poza obszarem zabudowanym oraz 100 km/h na autostradzie i ekspresówce. Bardzo rygorystyczny będzie też limit punktów karnych. Po "zdobyciu" 12, młody kierowca będzie się musiał zgłosić na kurs doszkalający.

Ministerstwo Infrastruktury nie podało jeszcze terminu wejścia w życie nowych przepisów. Po wakacjach pakiet ustaw będzie głosowany w Senacie. jeżeli przejdzie, potrzebny będzie tylko podpis prezydenta. A to oznacza, iż rewolucja w przepisach zacznie się najpóźniej w styczniu.

Źródło: Ministerstwo Infrastruktury, dziennik.pl


Idź do oryginalnego materiału