REKLAMA
Zobacz wideo
Po czym poznać, iż dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"
Takie stwierdzenia kiedyś często słyszeli uczniowieJedna z użytkowniczek TikToka, Paulina Mikula, opublikowała niedawno na swoim koncie nagranie, w którym zebrała najpopularniejsze przed laty stwierdzenia padające z ust nauczycieli: "Dzwonek jest dla mnie, nie dla was. Siadać!"; "Czy ja mówię po chińsku?"; "Nie za wesoło wam tam z tyłu? Jeszcze tylko herbaty i ciasteczek brakuje". Niektórzy uczniowie z pewnością pamiętają popularny wśród złośliwych pedagogów żart: "Co tak gwałtownie wchodzicie do sali? Kartkówkę macie?" A na odpowiedź ucznia: "Nie pani profesor", padało: "No to już macie." Autorka nagrania przytoczyła też reakcję na powszechny wśród uczniów błąd językowy: "Nie pisze, tylko jest napisane" oraz "Skoro masz tak dużo do powiedzenia, to może poprowadzisz lekcję za mnie?" - w sytuacji gdy pedagoga zirytował któryś z uczniów, bo przeszkadzał mu w prowadzeniu zajęć. Nie zapomniała też o: "A co tobie tak wesoło? Opowiedz ten żart wszystkim, razem się pośmiejemy." Internauci doskonale to pamiętająPod nagraniem pojawiło się sporo komentarzy użytkowników TikToka, którzy doskonale pamiętają, iż takie stwierdzenia i pytania padały z ust nauczycieli przed laty. Pisali: "Tak pamiętam. To były dobre czasy, bo uczeń wiedział gdzie jest jego miejsce"; "Wychowałam się w innym kraju, ale też to wszystko słyszałam, nie raz"; "Ja pamiętam: "Niech zacznie się rzeź niewiniątek."A ty? Pamiętasz z lat szkolnych jakieś charakterystyczne teksty nauczycieli? Daj znać w komentarzu.