Uwaga! W tekście znajdują się drastyczne szczegóły, które mogą być dla osób wrażliwych rażące.
Była nauczycielka z Alberty została skazana na cztery lata więzienia za romans ze swoim uczniem. Wyrok zapadł w piątek w wypełnionej po brzegi sali sądowej w Stony Plain.
Catherine Valiquette przyznała się w grudniu ubiegłego roku do winy w sprawie molestowania seksualnego.
Zgodnie z oświadczeniem Valiquette była nauczycielką klasy 9 w szkole Graminia w hrabstwie Parkland, gdy w kwietniu 2023 r. nawiązała stosunek seksualny z 15-letnim uczniem.
Valiquette dodała, iż uczeń, który był z nią na lekcji nauk ścisłych, rozmawiał z nią na aplikacji społecznościowej Snapchat i zaczęli rozmawiać ze sobą godzinami każdego dnia.
Z dokumentów sądowych wynika, iż rozmowy zaczęły mieć coraz bardziej seksualny charakter i ostatecznie doprowadziły do fizycznego związku poza szkołą.
Brat ofiary dowiedział się o rozmowie i powiadomił rodziców, którzy skonfiskowali mu telefon.
Uczeń i Valiquette, która miała wówczas 29 lat, zaczęli rozmawiać w dokumencie Google i opracowali między sobą kody, takie jak użycie „143”, co oznaczało „kocham cię”.
W miarę rozwoju ich związku chłopak jeździł na rowerze, aby spotkać się z Valiquette, po czym wiozła ucznia samochodem na wieś, gdzie para uprawiała seks – usłyszał sąd.
Z dokumentów wynika, iż nie zawsze stosowano prezerwatywę, a do czyszczenia para często używała chusteczek nawilżanych dla dzieci, które wyrzucała na miejscu zdarzenia.
Jak wynika z dokumentów sądowych, kilka z tych chusteczek zostało ostatecznie odzyskanych przez policję.
Valiquette i ofiara przestali się kontaktować w czerwcu 2023 roku, a chłopak jeszcze w tym samym miesiącu powiedział rodzicom o związku.
Jego rodzice zgłosili nadużycie do RCMP i władz szkolnych.
W trakcie śledztwa policja znalazła u Valiquette sweter należący do ofiary.
Początkowo powiedziała policji, iż nawiązała z chłopcem silną więź, ale nie odbyła z nim stosunku seksualnego.
Podczas rozprawy, która odbyła się w piątek była nauczycielka osobiście zwróciła się do sądu i przeprosiła za swoje czyny.
– To, co zrobiłam, przeczy wszystkiemu, co reprezentuję – powiedziała przed sądem, dodając, iż w swojej karierze nauczycielskiej zawsze starała się zapewnić studentom bezpieczną i wspierającą przestrzeń – Biorę odpowiedzialność za swoje czyny i jeszcze raz bardzo przepraszam.
Od czasu postawienia jej zarzutów w sierpniu 2023 roku nie pracowała jako nauczycielka.
W oświadczeniach dotyczących wpływu zdarzenia na ofiary odczytanych wcześniej przed sądem rodzice chłopca stwierdzili, iż prześladuje ich poczucie porażki, wynikające z niemożności ochrony syna.
Matka chłopca nazwała molestowanie „najgorszym koszmarem” i martwiła się o przyszłość syna, ponieważ społeczeństwo nie wspiera męskich ofiar molestowania seksualnego.
Obrona wnioskowała o warunkowe skazanie na dwa lata więzienia minus jeden dzień, a następnie okres próby, natomiast prokurator domagał się kary pięciu lat więzienia.
Sędzia Kimberly Palichuk uznała, iż kara krótsza niż dwa lata nie jest adekwatna, ale wzięła pod uwagę wczesne przyznanie się Valiquette do winy, a także jej skruchę.
Sędzia Palichuk stwierdziła, iż Valiquette przygotowywała chłopca i podjęła znaczące kroki, aby ukryć swoje działania, dodając, iż jako nauczycielka zajmowała stanowisko wymagające dużego zaufania.
Oprócz wyroku czterech lat więzienia, Valiquette podlega nakazowi przeprowadzenia badań DNA i zakazowi posiadania broni.
Na podst. CTV News