Nie radziłam sobie ze złością córki. Ta metoda przyniosła autentyczne ukojenie

mamadu.pl 5 godzin temu
Siggie Cohen, terapeutka i pedagożka z dekadami doświadczenia prowadzi rodziców przez meandry rodzicielstwa w sposób tak zrównoważony, spokojny, dojrzały, iż trudno nie przejąć jej opanowania.


"To nie jest o mnie"


W jednym z ostatnich postów mówi o jednej z prawdopodobnie najtrudniejszych części rodzicielstwa. Radzeniu sobie z wielkimi, trudnymi emocjami dziecka i niebraniu wszystkiego do siebie. Dojrzałe zrozumienie, iż to, co się w dziecku dzieje, niekoniecznie jest o nas i nie jest w nas, rodziców, wymierzone.

Złość dziecka może być trudna do opanowania, jak każda wielka emocja. Może być wyzwaniem, które nie tylko zmienia dynamikę w domu, ale też potrafi wywołać poczucie winy i frustracji u nas samych.

Siggie Cohen mówi o tym, jak podejść do emocji dzieci w sposób, który uwalnia nas od niepotrzebnych obciążeń emocjonalnych. Jej metoda polega na zdystansowaniu się do słów i emocji dziecka, które w danym momencie mogą być bardzo intensywne. najważniejsze jest zrozumienie i zaakceptowanie, iż to, co dziecko wyraża, nie jest wymierzone przeciwko nam. Złość, choć może być wyrażana w sposób niekonstruktywny, jest naturalnym elementem procesu rozwoju i próbą radzenia sobie z emocjami.

Więcej: złość jest naturalną emocją, która ma nas chronić, więc to, iż się pojawia, nie powinno wzbudzać naszego oporu.

Zrozumienie, iż dziecko nie atakuje nas osobiście, może być ogromnym krokiem ku równowadze. Gdy w pełni akceptujemy, iż wybuchy emocji dziecka są wynikiem jego własnych doświadczeń, trudności i potrzeb, łatwiej nam przestać reagować defensywnie.

Siggie Cohen zwraca uwagę, iż w takich chwilach najważniejsze jest, by rodzic pozostał opanowany i otwarty na emocje dziecka, nie oceniając ich.

Z perspektywy terapeutycznej, metoda ta pomaga nie tylko dziecku, ale także rodzicowi. Pozwala na zdystansowanie się od personalnych odczuć związanych z zachowaniem dziecka, co w rezultacie prowadzi do większego poczucia kontroli i zmniejszenia poziomu stresu.

Zamiast wpadać w pułapkę reagowania złością na złość, metoda Siggie Cohen uczy nas akceptacji i zdystansowania się, co staje się fundamentem budowania zdrowszej relacji z dzieckiem. W ten sposób zarówno rodzic, jak i dziecko mogą odnaleźć spokój w trudnych momentach, a emocje stają się mniej przytłaczające, a bardziej zrozumiałe.

To nie będzie łatwy proces, jak sama wskazuje Siggie: "Dzieci wyzwalają w nas szczególnie intensywne emocje". Ważne jednak bardzo, by postarać się go przejść. Dla dobra was wszystkich.

Idź do oryginalnego materiału