Nie zgadzają się na zmiany, jakie mają zajść od września 2025 w polskich szkołach.
W niedzielę w Warszawie, ale też w Poznaniu, odbyły się demonstracje przeciwko "deprawacji i demoralizacji" polskich dzieci. W przypadku Warszawy kilka tysięcy osób, a wśród nich przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości i popierany przez nich kandydat na prezydenta Karol Nawrocki, protestowali głównie przeciw wprowadzeniu w szkole przedmiotu "edukacja zdrowotna" z treściami na temat edukacji seksualnej. Na transparentach w stolicy widać było m.in. "Nie tęczowa, nie laicka, ale Polska katolicka" czy "Nie oddamy naszych dzieci".
W Poznaniu w demonstracji udział wzięło kilka osób. - Dzisiaj głównym tematem jaki poruszamy jest temat niszczenia polskiej szkoły - mówi w rozmowie z WTK Michał Klimaszyk, organizator poznańskiego protestu. A na proteście pojawił się m.in. Szymon Szynkowski vel Sęk, poseł PiS z Poznania. Jak zaznacza, 90% treści w ramach programy podstawowej "edukacji zdrowotnej" jest powielanych z przedmiotu "wychowanie do życia w rodzinie". - Natomiast 10% treści jest bardzo kontrowersyjnych i ideologicznych, wprowadzających nurt lewicowy do nauczania - mówił Szynkowski vel Sęk przed kamerą WTK. Według protestujących, takie treści to łamanie konstytucji i narzucanie pewnych spraw rodzicom i ich dzieciom.
Posłanka KO z Poznania, Katarzyna Kierzek-Koperska także w rozmowie z WTK zapewnia, iż w ramach przedmiotu przekazywana będzie rzetelna, medyczna wiedza, ale dotycząca nie tylko edukacji seksualnej, ale też np. zdrowego odżywiania.
Z danych Policji wynika, iż w poznańskim proteście udział wzięło około 300 osób.