

Pierwsze już są używane przez pacjentów Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego. Pełna sala z 24 nowymi stanowiskami będzie gotowa najprawdopodobniej do końca marca. Siedem aparatów to rezerwa na wypadek awarii któregoś z podstawowych. Pacjent musi mieć pewność, iż kiedy przyjeżdża, będzie mógł przejść dializę.
– Zakup nie byłby możliwy, gdyby nie wsparcie resortu zdrowia. Blisko 2 miliony złotych pozwoliło nam na zakup pełnego wyposażenia, nowych aparatów do stacji dializ. Sama stacja dializ jest najważniejszą w naszym województwie, bowiem działa w systemie 24-godzinym – mówi dyrektor generalny placówki Dariusz Madera.
– Rocznie w naszej stacji wykonujemy ponad 15 tysięcy hemodializ, a w stałej opiece mamy 480 pacjentów – podkreśla Tomasz Porażko, kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych i Nefrologii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego
– Pacjenci twierdzą, iż po dializie na nowych aparatach czują się lepiej, mają mniej działań niepożądanych, również personel widzi, iż obsługa sprzętu nie jest trudna, jest intuicyjna. Produkujemy też mniej odpadów. Dializa jest też tańsza, bo zużywamy zdecydowanie mniej płynów infuzyjnych – korzyści wylicza doktor Marzena Lesik, kierownik Stacji Dializ USK
– Teraz po dializie nie czuję takiego zmęczenia – przyznaje pani Urszula, jedna z pacjentek
Dotychczasowe maszyny zostaną zutylizowane, bo pochodzą z początku lat 90-tych i nie nadają się do przekazania innym placówkom.
Dariusz Madera, Tomasz Porażko, Marzena Lesik pacjentka USK:
Szersza relacja:




autor: Sebastian Pec