Nowe przepisy uderzą w zwykłych ludzi. Sprzedasz kilka rzeczy w Internecie i fiskus od razu dostaje raport

warszawawpigulce.pl 4 godzin temu

Od 2025 roku internetowa anonimowość finansowa przechodzi do historii. Nowe regulacje nakładają na platformy sprzedażowe i usługowe obowiązek automatycznego przekazywania szczegółowych danych o transakcjach do skarbówki. W praktyce oznacza to, iż choćby drobna sprzedaż w sieci będzie rejestrowana i systematycznie monitorowana.

Fot. Warszawa w Pigułce

Koniec dorabiania „po cichu”

Przepisy obejmą osoby, które do tej pory sprzedawały książki, ubrania czy rękodzieło, traktując to jako dodatkowe źródło dochodu. Limit trzydziestu transakcji rocznie lub przychodu powyżej dwóch tysięcy euro jest tak niski, iż wpadną w niego studenci pozbywający się podręczników, rodziny sprzedające zabawki dziecięce czy seniorzy oferujący własne wyroby.

Ci, którzy przekroczą próg, będą zmuszeni prowadzić dokumentację podatkową i płacić należne opłaty. To oznacza dodatkowe koszty, stres i ryzyko kar w razie błędów.

Airbnb i wynajem pod ostrzałem

Najbardziej uderzy to w osoby wynajmujące mieszkania lub pokoje przez platformy takie jak Airbnb. Oprócz podatku dochodowego dojdą składki ZUS i lokalne opłaty. Dla wielu rodzin może to oznaczać koniec dorabiania na spłatę kredytu czy wakacje.

Młodzi i seniorzy w trudnej sytuacji

Studenci, freelancerzy czy osoby dopiero zaczynające karierę, które dorabiają w sieci, będą musieli rozliczać się jak przedsiębiorcy. Seniorzy, którzy sprzedają rękodzieło czy plony z ogródka, mogą nie poradzić sobie ze skomplikowaną biurokracją i systemami online.

Rynek też zapłaci cenę

Platformy internetowe będą zmuszone zainwestować w systemy raportowania, co przełoży się na wyższe opłaty dla użytkowników. Mniejsze serwisy mogą zniknąć z rynku, a dominować zaczną globalni giganci.

Jednocześnie część osób wybierze omijanie przepisów – przeniesie działalność do szarej strefy albo zagranicznych platform, co z kolei uderzy w uczciwych przedsiębiorców.

Co to oznacza dla Ciebie?

Sprzedaż kilku rzeczy w internecie przestaje być niewinnym dorabianiem. choćby okazjonalne transakcje będą monitorowane przez fiskusa. jeżeli planujesz cokolwiek sprzedawać lub wynajmować online, przygotuj się na nowe obowiązki i ewentualne koszty.

Idź do oryginalnego materiału