Po wejściu do domu nic, przy obiedzie nic, wieczorem też milczy jak zaklęte. Co się stało z tym dzieckiem? W wakacje jeszcze się dogadywaliście, a teraz w ciągu kilku dni widzisz ogromną przepaść komunikacyjną. Oto kilka powodów wskazywanych przez nastolatków, dlaczego z rodzicami po prostu nie chce im się gadać.
"Przyjdę, jak będzie coś poważnego"
Największym krytykiem twojego nastolatka jest on sam. Jednocześnie wyolbrzymia i degraduje swoje potrzeby. Dlatego trudno mu się otworzyć. Raz uważa, iż awantura na pół domu będzie dobrym sposobem komunikacji, innym, iż najlepiej zaszyć się w pokoju na cały dzień. Chciałby czuć się wysłuchany, ale z drugiej strony uważa, iż poradzi sobie ze wszystkim sam. Przyjdzie do ciebie, gdy uzna, iż dzieje się naprawdę coś niedobrego. Tyle iż ty dobrze wiesz, iż to te małe codzienne utarczki sprawiają, iż trudno po kilku miesiącach jeszcze czymkolwiek się cieszyć.
Co robić? Nie przestawaj zadawać pytań. Musisz dać dziecku poczucie, iż interesują cię najdrobniejsze elementy jego życia (ale z powodu budowania bliskości, a nie niezdrowej ciekawości). Postaraj się zaczynać rozmowę w niezobowiązujących chwilach dnia - podczas przeglądania lodówki, parzenia herbaty itp. Staraj się zatrzymać dziecko na rozmowie, ale nie słowami "postój ze mną i porozmawiaj", przykuj jego ciekawość zadawanymi pytaniami.
"Staję się kimś innym, niż chciałaś"
Czepianie się o oceny to jedno, ale rodzice wysyłają swoim nastolatkom o wiele więcej sygnałów, które świadczą o braku akceptacji, niż im się wydaje. Poczucie bycia ważnym dla rodzica kształtuje się od małego. Okres nastoletni wcale nie jest przerywnikiem, w którym dziecko buntuje się przeciw wszystkiemu i wszystkim i nie potrzebuje zapewnienia, iż wszystko z nim ok. Rodzicom trudno pozbyć się swoich oczekiwań, które budowali przez wszystkie lata dorastania dzieci. A nastolatki podświadomie wyczuwają to rozczarowanie.
Co robić? Nastolatek będzie zamykał się coraz częściej, jeżeli na jego opowieści o planach na przyszłość, a choćby weekendowych spotkaniach ze znajomymi, rodzic będzie reagował negacją. Powtarzanie haseł, iż "taka mądra dziewczyna, a nie potrafi się nauczyć" czy tłumaczenie, iż "youtuber to nie zawód" to jawne wskazywanie, iż zainteresowania dziecka są nieważne. Aby zachęcić dziecko do otworzenia się, warto dawać dziecku znak, iż niezależnie od podejmowanych przez nie decyzji ma twoją całkowitą akceptację. Ważne, by w twoim słowniku pojawiło się zdanie o pozwoleniu sobie na popełnianie błędów.
"Daj mi skończyć!"
Rodzice są o wiele bardziej doświadczeni życiowo niż nastolatki i zdarza im się wyrazić swoją opinię, zanim dziecko jeszcze zdąży dokończyć opowiadaną historię. To jasny sygnał dla nastolatka, iż to, co ma do powiedzenia, jest dla dorosłego nieważne, choćby jeżeli jego komentarz zostaje wygłoszony z dobrymi intencjami.
Co robić? Oczywiście czekać. jeżeli rodzic zadaje nastolatkowi pytanie, jak było w szkole, niech da dziecku szanse na opowiedzenie o swoim dniu. Niech dziecko będzie narratorem, a dorosłym niech nie przychodzi do głowy pytanie o oceny, tylko o atmosferę w klasie, samopoczucie dziecka oraz zainteresowania.
Lekcje i oceny są ważnym aspektem życia szkolnego. Jednak rodzice nastolatków często zbyt intensywnie koncentrują się na tych zagadnieniach. Tymczasem najważniejszą częścią życia nastolatków w tym okresie są relacje rówieśnicze. Fajnie, jeżeli jeden z jego najlepszych przyjaciół to dorosły, który mieszka z nim w domu i potrafi porozmawiać o wszystkim.