Pamięci podporucznika Aleksandra Okonia

glosswidnika.pl 6 godzin temu

Na terenie Szkoły Podstawowej nr 3 odbyła się uroczystość odsłonięcia symbolicznego pomnika upamiętniającego podporucznika Aleksandra Okonia – nauczyciela, żołnierza i ofiarę zbrodni katyńskiej.

Zaproszonych gości powitał Leszek Kalicki, dyrektor SP nr 3, który w przemówieniu podkreślił osobisty wymiar upamiętnienia: – Każdy naród ma w swojej historii czyny bardziej i mniej chwalebne, ale dziś spotykamy się tutaj, żeby uczcić pamięć naszego sąsiada – Aleksandra Okonia urodzonego w Kalinówce. Pamiętał Polskę pod zaborami i okres I wojny światowej. Pewnego dnia postanowił, iż zostanie nauczycielem. Miał marzenia, takie jak my, natomiast nie dane mu było ich przeżyć. Kiedy przyszło zagrożenie, stanął w obronie Ojczyzny i zapłacił za to najwyższą cenę. Nie pamiętać to triumf dla jego morderców.

Inicjatywa uhonorowania lokalnego bohatera narodziła się w gronie rady pedagogicznej. Jej pomysłodawcą był nauczyciel Paweł Szczerba, który wraz z Pawłem Skrokiem z Instytutu Pamięci Narodowej oraz dyrekcją szkoły zdecydował się upamiętnić postać podporucznika.

Aleksander Okoń urodził się 15 lutego 1905 roku w Kalinówce. Ukończył Państwowe Seminarium Nauczycielskie w Lublinie, a po odbyciu służby wojskowej w Chełmie wrócił do pracy pedagogicznej. Zmobilizowany w sierpniu 1939 roku, brał udział w kampanii wrześniowej jako żołnierz 7 Pułku Piechoty Legionów. W nieznanych okolicznościach dostał się do sowieckiej niewoli i w kwietniu 1940 roku został zamordowany w Charkowie. Pośmiertnie odznaczono go krzyżem Virtuti Militari i krzyżem Kampanii Wrześniowej.

– Kiedy mówimy o zbrodni katyńskiej, mamy na myśli ponad 21 tysięcy osób. Obywateli II RP, wśród których byli Białorusini, Ukraińcy, polscy Tatarzy i muzułmanie. Część tych ludzi kochała Polskę i za nią zginęła. W całej tej sytuacji mamy do czynienia z dwiema zbrodniami. Pierwszą na ludziach, a drugą na faktach, kiedy nie byliśmy suwerennym państwem i okłamywano nas w szkołach. Tym większy obowiązek spoczywa na nas dziś, kiedy możemy o tym swobodnie mówić – przypominał Paweł Szczerba.

Obecny na uroczystości burmistrz Marcin Dmowski zwrócił uwagę na ofiarę, jaką złożyli żołnierze II RP.: – Nie ma większej wartości niż życie. Wielu naszych bohaterów zdecydowało się poświęcić je dla biało-czerwonych kolorów po to, abyśmy mogli tu dziś stanąć i symbolicznie zaśpiewać hymn Polski. Jesteśmy im to winni.

Zwracając się do uczniów, Paweł Skrok dodał: – Padło dziś wiele mądrych i ważnych słów. Stoicie tutaj, niedługo rozpoczynając wakacje i pewnie zastanawiacie się – jest kamień, jest drzewo, jest tablica i wiele kwestii nie rozumiecie z racji swojego wieku, ale wierzę, iż przyjdzie taki moment, kiedy przechodząc tędy, zrozumiecie, co dziś tutaj robimy i zainteresujecie się losami podporucznika Okonia i innych bohaterów. Dziękuję w imieniu swoim i dyrektora lubelskiego oddziału IPN, Roberta Derewendy.

Po oficjalnej części uroczystości uczestnicy wspólnie zapalili symboliczny znicz pamięci. Następnie uczniowie zaprezentowali program artystyczny.

ao

Idź do oryginalnego materiału