Wiktor Pawelec, uczeń klasy 4a LO, znany jest w społeczności szkolnej z aktywnego uczestniczenia w przeróżnych uroczystościach, podczas których prezentuje swoje zdolności. To także utalentowany tancerz zdobywający liczne nagrody podczas tanecznych turniejów.
Wiktorze, jak długo tańczysz?
Od siedmiu lat. Większość czasu spędziłem w Szkole Tańca RONDO w Rybniku, w tej chwili związany jestem z katowickim studiem tańca PRESTIGE. Na treningi jeżdżę 5-6 razy w tygodniu.
Czy możesz powiedzieć, jak odkryłeś swój talent?
Mogę powiedzieć, iż stało się to przez przypadek. adekwatnie to mama zapisała mnie na zajęcia taneczne, ponieważ stwierdziła, iż za dużo spędzam czasu przed komputerem. Chciała mnie przed tym ochronić. Na początku byłem bardzo niezadowolony z tej decyzji, ale w pewnym momencie coś w mojej głowie się zmieniło i stwierdziłem, iż taniec sprawia mi wiele przyjemności i chcę być w tym najlepszy. Na moje szczęście okazało się, iż mam do tego smykałkę .
Potwierdzeniem tego są sukcesy, które osiągasz razem ze swoją partnerką.
Tak, podczas Mistrzostw Polski PTT w 10 Tańcach odbywających się pod koniec listopada Dagmara i ja zajęliśmy piąte miejsce. Także w konkursie odbywającym się pod koniec ferii w Łańcucie zdobyliśmy wysoką lokatę. Bez fałszywej skromności mogę powiedzieć, iż udaje się nam zawsze ulokować, jeżeli nie w ścisłym podium, to w czołówce.
Ktoś powiedział, iż geniusz to 5% talentu, a 95% ciężkiej pracy. Czy mógłbyś się
odnieść do prawdziwości tej sentencji?
Jak najbardziej się z tym zgadzam. Aby odnieść sukces, trzeba się spocić i wiele poświecić, chyba najlepiej o tym wiedzą moi bliscy i znajomi, którzy częstotliwość spotkań ze mną mogą przyrównać do ilości zaćmień słońca. Szczególnie przed turniejami, gdy intensyfikujemy treningi zarówno pod aspektem ilościowym, jak i wysiłkowym, praktycznie w domu mnie się nie spotyka.
Chyba nie masz zbyt wiele wolnego czasu dla siebie?
To prawda, jest wypełniony szczelnie. Uczę się jednak dobrze gospodarować czasem. Podróż do Katowic, i z Katowic często wykorzystuję na naukę. Staram się również dbać o odprężenie. Dostrzegłem bowiem, iż dla zdrowia psychicznego nie jest dobre „żyć pod kamieniem”, czyli w ciągłym stresie, koncentrując się tylko na treningach.
Lubię ciszę, kiedy mogą po prostu pomyśleć. Cenię również relacje z przyjaciółmi. Są one bardzo ważne dla równowagi psychicznej.
Równowaga psychiczna jest szalenie ważna. Znając Cię już trzeci rok, wiem, iż jesteś zainteresowany również psychologią i samorozwojem.
Uważam, iż to ważne umieć niejako mądrze kierować sobą. Warto w tym celu skorzystać z porad autorytetów. Sam na początku od czasu do czasu oglądałem na kanale Youtube filmiki związane z samorozwojem. Dzięki temu natrafiłem na interesujące książki poświęcone tej problematyce. Niektóre z nich zainteresowały mnie do tego stopnia, iż postanowiłem je przeczytać. Muszę powiedzieć, iż rozwijają one rozumienia samego siebie i otaczającego świata. Uważam, iż wysoka świadomość procesów społecznych i psychologicznych jest bardzo istotną cechą, którą każdy człowiek powinien w jakimś stopniu w sobie wykształcić.
Czy jest książka, którą byś wszystkim polecił?
Jedną z najważniejszych książek jaką przeczytałem jest „Chcę być kimś” autorstwa Michała Zawadki. Jest to swoisty wstęp do samorozwoju podany w bardzo przystępnej i zabawowej formie. Autor pisze lekko, przedstawia nam fakty i porady, które podzielone są na segmenty. Myślę, iż każdy, kto chce zmienić coś w swoim życiu, powinien zacząć właśnie od tej książki. Pozwala ona liznąć tematu, a przy tym zainteresować czytelnika.
Po przeczytaniu tej książki według mnie obowiązkowe są te pozycje:
– „Potęga Podświadomości”,
– „Toksyczni ludzie”,
– „Toksyczne emocje”,
– „Mosty, zamiast murów”.
Książki te nastawione są na zrozumienie emocji swoich i innych ludzi. Trzecia z nich pozwala na zrozumienie mechanizmów rozmowy i uczy przede wszystkim, jak skupić się na drugiej osobie w trakcie komunikacji.
„Potęga podświadomości” jest dużo trudniejszą książką, wymagająca wiele wysiłku, aby wprowadzić ją w życie, jednak mimo to uważam, iż warto wspomóc się nią choćby w małym stopniu, ponieważ daje duże efekty.
Dla sportowców szczególnie poleciłbym „Mentalność mamby” – pokazuje ona jakie cuda można osiągnąć, gdy ogarnie się swój mental.
Czy te książki, które czytasz pomagają Ci znaleźć balans psychiczny?
Do pewnego stopnia. Pokazują, na co zwrócić uwagę. Zawsze jednak pozostaje walka – także ze swoją ambicją, aby osiągać cel. Staram się, aby taniec sprawiał mi przede wszystkim przyjemność, ale zawsze z tyłu głowy jest zakodowane pragnienie sukcesu.
Trudno wracać do studniówki. Pęd życia jest taki, iż wydaje się już bardzo odległym wydarzeniem, ale przyczyniłeś się swoim talentem do uświetnienia jej.
Można w pewnym sensie tak powiedzieć. W “czasie wolnym” składałem choreografię do poloneza dla naszej klasy, była to niesamowita przygoda. Razem z Dagmarą, moją partnerką taneczną, specjalnie z tej okazji przygotowaliśmy pokaz naszych umiejętności.
Zrobiliście ogromne wrażenie, pokazując prawdziwy profesjonalizm. Gratuluję talentu. A jakie plany na przyszłość?
Na pewno chcę dalej kontynuować przyszłość z tańcem. Otworzę szkołę tańca, chciałbym prowadzić pary sportowe. Planuje iść na studia związane z finansami, później z chęcią popracowałbym w jakichś firmach – mniejszych lub większych. Aczkolwiek ostatecznie chciałbym wylądować na swoim i prowadzić własne przedsiębiorstwo już niekoniecznie związane z tańcem i jak Bóg da, żyć tak, żeby mi i mojej rodzinie nigdy niczego nie brakowało.
Dziękuję za podzielenie się.




