Obchody rozpoczęła msza święta, która zgromadziła
społeczność szkolną, absolwentów, nauczycieli, rodziców oraz zaproszonych gości. Następnie, podczas apelu, dyrektor szkoły z dumą mówiła o dorobku placówki.- Dzisiejszy dzień to czas, w którym zatrzymujemy się na chwilę, by spojrzeć wstecz na pięćdziesiąt lat historii naszej szkoły, ale też z nadzieją i dumą patrzymy w przyszłość. Nasza szkoła to nie tylko mury, to przede wszystkim ludzie – nauczyciele, uczniowie, rodzice - którzy przez lata tworzyli to wyjątkowe miejsce. To tutaj nie tylko uczymy pisać, liczyć czy czytać, ale przede wszystkim uczymy, jak być dobrym człowiekiem. Dziękuję wszystkim, którzy tę historię pisali - i tym, którzy przez cały czas ją piszą - powiedziała Małgorzata Jurzyk-Polis, dyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej nr 11. Wspomniano również wszystkich dyrektorów, którzy przez lata kierowali placówką. Uroczystość stała się także okazją do wyrażenia wdzięczności nauczycielom, pracownikom administracyjnym, rodzicom i uczniom. Wspominano o dziesiątkach lat wspólnej pracy na rzecz dzieci i młodzieży, a także o nieustannej trosce o to, by szkoła była miejscem bezpiecznym i przyjaznym.- Kiedy otrzymałem zaproszenie na jubileusz PSP 11, nie wahałem się ani chwili. Wiedziałem, iż wracam do miejsca, które nie jest mi obce – do środowiska, które znam, szanuję i z którym miałem zaszczyt współpracować. Szkoła to coś więcej niż instytucja edukacyjna. To fundament lokalnej społeczności, przestrzeń budowania relacji i wartości. W ciągu pięćdziesięciu lat przez tę szkołę przeszło tysiące uczniów, którzy dzięki niej stali się tym, kim są dziś. To nie tylko miejsce nauki, ale miejsce rozwoju, dojrzewania i kształtowania tożsamości - mówił Poseł na Sejm RP Paweł Masełko.Z okazji jubileuszu szkoła otrzymała od miasta symboliczny prezent - wielkie pufy, które mają posłużyć jako miejsce odpoczynku i wspomnień. Po uroczystym apelu odsłonięto mural na jednym z korytarzy.- Nie przyniosłam kwiatów ani oficjalnych prezentów, ale za to mam coś, co - mam nadzieję - zostanie na długo. Przyniosłam ogromne, miękkie pufy, które mogą stać się przestrzenią do odpoczynku, rozmów, wspomnień. Chciałabym, żeby to miejsce relaksu było też miejscem refleksji nad tymi pięknymi chwilami, które przeżyliśmy tutaj razem. Niech każdy, kto tu usiądzie, przypomni sobie, iż szkoła to nie tylko nauka – to wspólnota, rodzina, emocje, które zostają z nami na całe życie - powiedziała prezydent Sabina Nowosielska.