W czwartek, 8 maja 2025 roku, biały dym unoszący się z komina Kaplicy Sykstyńskiej ogłosił światu wybór nowego papieża. Po czterech turach głosowania, 133 kardynałów-elektorów wybrało kardynała Roberta Francisa Prevosta na następcę zmarłego papieża Franciszka. To historyczny moment — po raz pierwszy w historii Kościoła katolickiego papieżem został Amerykanin. Papież przyjął imię Leon XIV.
Robert Prevost. Fot. Shutterstock
Kim jest papież Robert Francis Prevost?
Robert Francis Prevost urodził się 14 września 1955 roku w Chicago w rodzinie o korzeniach włoskich, francuskich i hiszpańskich. W 1977 roku wstąpił do Zakonu św. Augustyna, a święcenia kapłańskie przyjął w 1982 roku. Posiada tytuł doktora prawa kanonicznego, który uzyskał na Papieskim Uniwersytecie św. Tomasza z Akwinu w Rzymie.
Przez wiele lat pełnił posługę misyjną w Peru, gdzie był m.in. przełożonym zakonnego seminarium w Trujillo oraz biskupem diecezji Chiclayo. W 2023 roku papież Franciszek mianował go prefektem Dykasterii ds. Biskupów oraz przewodniczącym Papieskiej Komisji ds. Ameryki Łacińskiej. W tym samym roku został kreowany kardynałem.
Wybór papieża
Konklawe rozpoczęło się 7 maja 2025 roku po śmierci papieża Franciszka w kwietniu tego roku. Choć początkowo faworytem był kardynał Pietro Parolin, brak konsensusu wśród elektorów skłonił ich do poszukiwania kandydata kompromisowego. Kardynał Prevost, znany ze swojego umiarkowanego podejścia i umiejętności budowania mostów między różnymi frakcjami w Kościele, zyskał poparcie jako kandydat jednoczący.
Reakcje na wybór
Wybór kardynała Prevosta na papieża został przyjęty z entuzjazmem zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Ameryce Łacińskiej, gdzie przez lata pełnił posługę. Jego doświadczenie misyjne, zdolności administracyjne oraz bliskość z nauczaniem papieża Franciszka budzą nadzieję na kontynuację reform i dalsze otwarcie Kościoła na dialog i inkluzywność.
Nowy papież stanie przed wyzwaniami związanymi z jednością Kościoła, reformami wewnętrznymi oraz odpowiedzią na globalne kryzysy, takie jak zmiany klimatyczne i konflikty zbrojne. Jego pragmatyzm i zdolność do słuchania mogą okazać się najważniejsze w prowadzeniu Kościoła w tych trudnych czasach.
