Nowy sposób planowania przestrzennego, czyli tzw. „plan ogólny” ma umożliwić każdej gminie zrównoważony i harmonijny rozwój.
„Plany ogólne będą regulowały takie podstawy, czyli funkcja i kilka parametrów budowlanych. A one będą miały przeniesienie na decyzję o warunkach zabudowy oraz miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego.” – mówi Grzegorz Chojnacki, urbanista i architekt.
Plany ogólne mają mieć wpływ nie tylko na rozwój miast, ale także na ich bezpieczeństwo.
„Pokazało nam to długofalowe planowanie zbiornika retencyjnego w Raciborzu, ale i te negatywne, gdzie w kotlinie Kłodzkiej zostały zalane obszary, które nie powinny być zabudowane, a to ignorowano po prostu planowanie i zabudowywano tereny retencyjne.” – mówi Piotr Średniawa, Przewodniczący Rady Śląskiej Okręgowej Izby Architektów RP
Choć na ten moment działają tylko przepisy przejściowe, to gminy i tak muszą już tworzyć nowe plany. W całym województwie śląskim dopiero 113 gmin podjęło uchwały o przystąpieniu do ich stworzenia, są to m.in. Katowice, Chorzów, Gliwice, czy Ruda Śląska.
„Czasu za dużo nie ma. Największe problemy będą miały małe gminy, bo one po prostu nie mają pieniędzy. Te opracowania są dosyć kosztowne. Te wszystkie analizy fizjograficzne, które należy zrobić, no to gminy zawsze na tym oszczędzały. To choćby dla mnie było niewiarygodne, iż w tej chwili obowiązują jeszcze plany z 1998 roku.” – mówi Bożena Goldamer-Kapała, wydział infrastruktury Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Nowe plany mają być gotowe do końca 2025 roku
Proces jest kosztowny i czasochłonny. Brakuje także osób do wykonywania nowych planów. A te muszą być gotowe do końca grudnia 2025 roku.
„Osób w Polsce, które są w stanie robić tego typu dokumenty jest zdecydowanie za mało. Większość pracowni urbanistycznych, które kojarzę już w tej chwili wyczerpała swoje moce przerobowe. Wiele gmin ogłasza przetargi na zrobienie tych nowych dokumentów i adekwatnie nie mają, żadnych ofert.” – mówi Grzegorz Chojnacki, urbanista i architekt
Nowe przepisy nie tylko wpłyną na władze samorządowe, wojewódzkie, czy na architektów i urbanistów. Dotyczyć będą też środowiska akademickiego. Z tego względu w Akademii Śląskiej zorganizowano konferencję naukową o przyszłości polskich miast.
„To jest adekwatnie nowe rozdanie narzędzi planistycznych, bardzo mocno zalgorytmizowane, bardzo cyfrowe. Musimy reagować na to, jako środowisko architektów, urbanistów, ale też, jako środowisko nauczycieli akademickich. Musimy uczyć tego studentów. W związku z tym ta konferencja daje nam szansę lepiej zrozumieć, co ustawa w sobie kryje, jakie zagrożenia i jakie szanse.” – mówi dr inż. arch. Jakub Świerzawski, Wydział Architektury, Budownictwa i Sztuk Stosowanych Akademii Śląskiej
To największa i jedyna reforma planistyczna od dwudziestu lat. Zacznie obowiązywać w styczniu 2026 roku. Uruchomiony zostanie także rejestr urbanistyczny, który zapewni publiczny i bezpłatny dostęp do planowania przestrzennego.
Autor: Karolina Komada