57-letni Robert Roberson ma w tym tygodniu otrzymać śmiertelny zastrzyk w związku z wyrokiem za zabójstwo dwuletniej córki. Dziewczynka według sądu zmarła wskutek objawów charakterystycznych dla zespołu dziecka potrząsanego. Mężczyzna utrzymuje, iż jest niewinny. Twierdzi, iż w śledztwie nie wzięto pod uwagę tego, iż dziecko było poważnie chore.