"Spojrzałem na kalendarz w kuchni i tam są wypisane wszystkie zapowiedziane sprawdziany i kartkówki mojego brata. Dajcie temu dzieciakowi spokój, bo to już jest chore" - napisał zmartwiony internauta na portalu X. Pod wpisem gwałtownie zaroiło się od komentarzy rodziców. "Jako rodzic uważam, iż nauczyciele poszaleli. Hurtowe sprawdziany i kartkówki nie tylko w szkołach średnich, ale i w podstawówce" - twierdzi ojciec innego ucznia.