Pokój dla studenta w Krakowie? Tysiąc złotych to już za mało

krknews.pl 2 tygodni temu

W Krakowie średni koszt wynajmu pokoju wynosi około 1,2 tys. zł, a siedem na dziesięć ofert przekracza granicę tysiąca – wynika z raportu Otodom. Liczba ogłoszeń w regionie spadła w lipcu o 12% rok do roku, a średni czynsz za całe mieszkanie w mieście to około 3,3 tys. zł.

Lipiec i sierpień to tradycyjnie początek gorącego okresu na rynku najmu. Do Krakowa przyjeżdżają tysiące studentów i młodych pracowników, którzy rozpoczynają naukę lub pierwszą pracę. Raport Otodom pokazuje jednak, iż sytuacja nie sprzyja szukającym. W Małopolsce średnio dostępnych było 1,5 tys. ogłoszeń dziennie, ale to mniej niż rok temu. Najlepsze pokoje – te poniżej tysiąca złotych i w dobrze skomunikowanych lokalizacjach – znikają z rynku w kilka dni.

„Już w lipcu studenci mieli do dyspozycji mniejszy wybór pokojów niż w poprzednich sezonach. Właściciele coraz częściej decydują się na wynajem całych mieszkań, które są prostsze w obsłudze i gwarantują stabilniejszy popyt” – komentuje Milena Chełchowska, ekspertka rynku mieszkaniowego Otodom.

Jeszcze w 2022 roku pokoje droższe niż tysiąc złotych stanowiły jedną czwartą wszystkich ofert. w tej chwili – jak wskazuje raport – w Małopolsce to już 70%. W praktyce oznacza to, iż w Krakowie znalezienie pokoju w tej kwocie jest wyjątkowo trudne.

Różnica w kosztach pomiędzy pokojem a mieszkaniem wciąż jest znacząca. W lipcu średni czynsz za mieszkanie w Krakowie wynosił około 3,3 tys. zł. Pokój jest więc ponad trzy razy tańszy, ale granica tysiąca złotych stała się praktycznie nieosiągalna.

Raport Otodom podkreśla, iż największe zainteresowanie pokojami pojawia się dopiero na przełomie sierpnia i września. To wtedy na rynek trafiają osoby, którym nie udało się wynająć całego mieszkania albo które rezygnują z niego z powodu wysokich kosztów. Właściciele, którym nie udało się znaleźć najemców na całe lokale, dzielą je wówczas na pokoje.

„Część właścicieli wstrzymuje się z wystawieniem ofert do ostatniej chwili. Wraz ze skokiem zainteresowania możemy spodziewać się presji na wzrost cen, szczególnie w największych miastach akademickich, takich jak Kraków” – zaznacza Chełchowska.

Idź do oryginalnego materiału