Sezon uroczystości, ale nie wszyscy przyjmują zaproszenia
Maj i czerwiec to czas rodzinnych uroczystości – wesela, komunie i chrzciny mnożą się jak co roku. Jednak coraz więcej Polaków nie tylko nie czeka na zaproszenia z entuzjazmem, ale wręcz z góry planuje ich… nie przyjmować. Za tym trendem stoi jeden powód, który coraz mocniej daje o sobie znać.
Z badania przeprowadzonego przez IBRiS dla Santander Consumer Banku wynika, iż 40 proc. Polaków rezygnuje z udziału w weselach właśnie z powodów finansowych. Podobnie wygląda sytuacja z komuniami – zaproszeń nie przyjmuje 32 proc. badanych, a z chrzcin rezygnuje 29 proc. Najczęściej rezygnacja z "koperty" i nieobecność dotyczą osób w wieku 30–39 lat oraz 50–59 lat, a także mieszkańców średnich miast i wsi.
Ile kosztuje bycie gościem?
To, co jeszcze niedawno było normą, dziś staje się luksusem. Na prezent ślubny 28 proc. gości planuje wydać między 401 a 750 zł. 24 proc. mieści się w przedziale 201-400 zł, ale są i tacy, którzy planują budżety powyżej 1000 zł (8 proc. chce wydać między 1001 zł a 1500 zł, a od 1501 do 2000 zł – 4 proc. respondentów).
Podobnie jest z komuniami i chrzcinami: 18 proc. osób planuje wydać między 401 a 500 zł. Od 201 do 300 zł (16 proc.), 301 do 400 zł oraz 101 do 200 zł (po 14 proc.). Między 501 a 600 zł planuje przeznaczyć 7 proc., a do 100 zł 6 proc., od 601 do 700 zł 3 proc. Powyżej tysiąca złotych wydać chce 1 proc. respondentów.
Co to mówi o nas?
Wyniki badania pokazują, iż dla wielu Polaków uczestnictwo w rodzinnych uroczystościach to dziś nie tylko kwestia więzi i tradycji, ale też kalkulacji i oszczędzania. Gdy inflacja gryzie, rachunki rosną, a pensje nie zawsze nadążają, choćby ważne wydarzenia schodzą na dalszy plan. Czy to znak zmieniających się czasów? Niewykluczone. Tradycja tradycją, ale portfel – jak się okazuje – bywa silniejszy od poczucia obowiązku.
Badanie zostało przeprowadzone na zlecenie Santander Consumer Banku. Zrealizował je Instytut Badań Rynkowych i Społecznych (IBRiS) w dniach 2-10 kwietnia 2025 r. na próbie 1000 dorosłych Polaków.