Kowbojski kapelusz nasuwa skojarzenie z typowym ranczerem z Teksasu – i nie wprowadza w błąd, bowiem Jim Mazurkiewicz, który chętnie go nosi, jest związany z rolnictwem – nie tylko poprzez rodzinną farmę, ale też przez imponujący dorobek naukowy w tej dziedzinie. Ale choć kapelusz jest iście teksański, to serce – jak najbardziej polskie, o czym świadczyć mogą liczne działania na rzecz polsko-amerykańskiej współpracy i zaangażowanie w polonijnym środowisku. Już niedługo być może będzie miał kolejne pole do popisu, gdyż media donoszą, iż w Waszyngtonie szykuje się ambasadorska nominacja dla Mazurkiewicza. Czy Polak z Teksasu zostanie nowym ambasadorem USA w Warszawie, obejmując to stanowisko po Marku Brzezinskim, którego misja dobiegła końca 20 stycznia?

Ambasador USA to najwyższy rangą przedstawiciel Stanów Zjednoczonych w danym kraju, odpowiedzialny za reprezentowanie interesów rządu amerykańskiego, utrzymywanie relacji dyplomatycznych, prowadzenie negocjacji politycznych oraz wspieranie amerykańskich obywateli i firm za granicą. Przez ostatnie trzy lata funkcję tę w Warszawie sprawował Mark Brzezinski, syn byłego doradcy prezydenta Cartera – Zbigniewa Brzezinskiego. Jednak wskutek złożonej przez niego rezygnacji jego misja dobiegła końca z dniem 20 stycznia br. w tej chwili – do czasu zatwierdzenia i przybycia nowego ambasadora USA – placówką kieruje w randze chargé d’affaires Daniel Lawton. Czy już niedługo poznamy nowego ambasadora i czy będzie nim rzeczywiście Polak z Teksasu?
Jak donoszą polskie media, to właśnie kandydatura Jima Mazurkiewicza jest najbardziej brana pod uwagę. Sam zainteresowany potwierdził w rozmowie z polskimi mediami, iż zgłosił swoją kandydaturę na ambasadora w grudniu ub.r., kiedy otworzono proces składania aplikacji, ale wyraził też zaskoczenie doniesieniami, iż znajduje się na czele listy kandydatów na ambasadora w Warszawie. Kim jest potencjalny nowy ambasador?
Naukowy dorobek
Jim Mazurkiewicz urodził się 17 września 1955 r. w Houston w Teksasie. Jest potomkiem polskich emigrantów w piątym pokoleniu. Jego przodkowie ponad 120 lat temu osiedlili się w Teksasie i kupili farmę, którą do dziś prowadzą ich potomkowie.
Jim Mazurkiewicz jest ekspertem w zakresie nauk przyrodniczych, znawcą nauk o zwierzętach, specjalistą w dziedzinie chowu i hodowli zwierząt, ekonomistą, doradcą rolnym, nauczycielem, pedagogiem oraz działaczem społecznym. W 1977 r. ukończył Teksański Uniwersytet Rolniczy i Mechaniczny (TAMU) w College Station, gdzie uzyskał tytuł inżyniera w dziedzinie nauk o zwierzętach. W 1986 r. zdobył tytuł magistra w dziedzinie edukacji rolniczej Teksańskiego Uniwersytetu Technicznego w Lubbock. W 1995 r. uzyskał stopień doktora nauk zootechnicznych. W okresie lat 1978-1998 był doradcą ds. rolnictwa w czterech hrabstwach Teksasu: Guadalupe, Knox, Ector i Brazos. Od 1988 r. pełnił funkcję profesora Teksańskiego Uniwersytetu Rolniczego i Mechanicznego i jest dyrektorem Programu Przywództwa Rolniczego uniwersyteckiego ośrodka doradztwa rolniczego i głównym koordynatorem Programu Texas Agriculture Lifetime Leadership (TALL) dla kadry zarządczej. Będąc inżynierem wprowadził ponad 150 innowacji w rolnictwie, opublikował kilkadziesiąt publikacji naukowych oraz wygłosił ponad 100 wykładów dla studentów w Teksasie i za granicą, m.in. w Indiach, Meksyku, Korei Południowej oraz Polsce. Otrzymał również doktorat Honoris Causa Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego.
Więzi polsko-teksańskie
Mazurkiewicz był inicjatorem programu stypendialnego dla studentów pt. „Wiedza o Polsce” oraz autorem programu wymian i stypendiów studenckich między polskimi uczelniami a Teksasem. Odpowiadał za organizowanie spotkań z polskimi politykami, naukowcami oraz organizacjami pozarządowymi. Był prekursorem badań w aspekcie produkcji pasz i żywienia zwierząt w Dolinie Brazos. Jim Mazurkiewicz zainicjował w Polsce hodowlę bydła amerykańskiej rasy Angus, dostarczając najwyższej jakości krzyżówki genetyczne tej rasy.

Kandydat na ambasadora jest prezesem Polsko-Amerykańskiej Rady Teksasu i członkiem założycielem Polskiej Izby Handlowej w Teksasie. To dzięki jego działaniom miało dojść do podpisania umowy na dostawy gazu ziemnego z Teksasu do Polski. Jim Mazurkiewicz biegle mówi po polsku. Profesor w ostatnich latach regularnie odwiedzał Polskę, a także udzielił kilku wywiadów dla polskich mediów. Od ponad dwóch dekad prowadził bliską współpracę z polskimi uczelniami, instytutami naukowymi oraz przedsiębiorcami. Od 2013 r. – wspólnie z Polskim Związkiem Producentów Roślin Zbożowych i Centrum Doradztwa Rolniczego w Brwinowie – realizował program wymiany dla młodych rolników z Polski i Teksasu. W 2016 roku został odznaczony przez prezydenta Andrzeja Dudę Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej za wybitne zasługi w rozwijaniu polsko-amerykańskiej współpracy gospodarczej, naukowej i uczelnianej oraz za działalność polonijną.
Sam Mazurkiewicz krótko przedstawił się, wykazując się jednocześnie znajomością języka polskiego, za pośrednictwem nagrania, które pojawiło się 28 stycznia w mediach społecznościowych. Na nagraniu, na którym jest ubrany w koszulę w kratkę i kowbojski kapelusz rodem z Dzikiego Zachodu, przedstawia się jako „profesor Texas A&M University, największego uniwersytetu w Stanach Zjednoczonych”, a także jako „polski Teksańczyk” i „kowboj”.
Kowboj ambasadorem?
Proces powołania ambasadora rozpoczyna się od nominacji kandydata przez prezydenta USA, zwykle na podstawie rekomendacji Departamentu Stanu. Następnie kandydat musi przejść przesłuchanie przed Senacką Komisją Spraw Zagranicznych, po czym jego kandydatura trafia pod głosowanie całego Senatu. jeżeli uzyska zatwierdzenie, składa przysięgę i oficjalnie obejmuje stanowisko. Ostatnim krokiem jest przedstawienie listów uwierzytelniających głowie państwa kraju przyjmującego, co formalnie rozpoczyna jego misję dyplomatyczną.
Na jakim etapie jest tak naprawdę ambasadorska nominacja? Giełda nazwisk kręci się od pewnego czasu, ale pod koniec stycznia korespondent RMF FM w USA Paweł Żuchowski, powołując się na swoje źródła, poinformował, iż już realizowane są konsultacje z polską stroną na temat nominacji na nowego ambasadora USA w Polsce i iż to właśnie Mazurkiewicz typowany jest na tę funkcję. Czy tak będzie? prawdopodobnie przekonamy się wkrótce, gdyż wiele wskazuje na to, iż administracja Donalda Trumpa raczej szybciej niż później będzie chciała zapełnić wakat w warszawskiej placówce.
JLS, AD