Pomysł na świętowanie pasowania na ucznia oburza. Tak rodzice robią ze szkoły cyrk

mamadu.pl 1 tydzień temu
Pasowanie na ucznia to niezwykle ważne wydarzenie w życiu każdego dziecka, które we wrześniu dopiero co rozpoczęło naukę w szkole podstawowej. Rodzice chcą z tej okazji zorganizować imprezę, ale czy to nie lekka przesada? Nasza czytelniczka nie jest zachwycona tym, jak klasa jej syna chce uczcić ten dzień. Kto ma rację?


"Jestem mamą ucznia pierwszej klasy, który niedawno rozpoczął swoją przygodę z edukacją. I przyznam, iż jestem nieco przerażona, widząc, jak wygląda organizacja różnych wydarzeń szkolnych. Niedługo oficjalne pasowania na ucznia, a rodzice postanowili wyprawić dzieciakom z tej okazji imprezę i to nie byle jaką.

Ważne, ale czy aż tak?


Oczywiście pasowanie na ucznia to ważne wydarzenie w życiu każdego 7-latka, jednak wydaje mi się, iż nieco przesadzamy z jego oprawą. Zaplanowano tort, a także poczęstunek (pizza, kanapki, ciastka), a choćby słodkie rogi obfitości dla wszystkich z dzieci. Do tego birety, dyplomy i symboliczne klucze do wiedzy oraz fotobudka...

Moim zdaniem składka na ten cel jest dość wysoka, zwłaszcza iż to dopiero początek roku szkolnego. Z pewnością w ciągu kolejnych miesięcy pojawią się inne wydatki. Zdecydowana większość rodziców jednak nie ma z tym zupełnie problemu. Pozostali milczą.

Czy naprawdę to konieczne, by już od samego początku szkoły dzieci były przyzwyczajane do tak licznych atrakcji i bogatych imprez? Czy nie powinniśmy skupić się raczej na tym, by pasowanie na ucznia było uroczystym, ale skromnym wydarzeniem, które przede wszystkim podkreśla wagę nauki i nowych obowiązków? Uważam, iż dzieciom niepotrzebne są prezenty i nadmiar słodyczy, by szkoła dobrze się im kojarzyła. Sama w sobie powinna być miejscem, które wzbudza ciekawość i to nauczyciele powinni zadbać o to, by nauka była przyjemna i interesująca.

Można inaczej


Poza tym przecież nie wszyscy mogą sobie pozwolić na regularne wydatki tego rodzaju. Presja społeczna sprawia jednak, iż zmuszamy się do uczestnictwa w takich inicjatywach, bo przecież nie chcemy przecież, by nasze dziecko odstawało od grupy.

Nie zrozumcie mnie źle – nie jestem przeciwniczką wspólnego świętowania ważnych chwil w życiu naszych dzieci, ale to przecież tylko pasowanie na ucznia. Nie chcę wiedzieć, jak będzie wyglądał bal klas 8 przy takim nastawieniu rodziców. Uważam, iż powinniśmy zachować umiar i zastanowić się, jakie wartości chcemy przekazywać dzieciom. Czy nadmiar atrakcji i wydatków rzeczywiście sprawi, iż szkoła będzie dla nich fajniejszym miejscem? Nie sądzę".

Idź do oryginalnego materiału