Powtarzała: aktorstwo to ogrom pracy. U niej także ogrom bólu
Zdjęcie: Hanna Skarżanka na scenie w 1961 r.
— Nie ma świąt, nie ma niedzieli, nie ma wieczoru, nie ma poranków dla dziecka. Są tylko próby. To wszystko pochłania człowieka — mówiła Hanna Skarżanka. Po jednym z przedstawień zabrało ją pogotowie.