Prezes WOŚP choćby tego nie kryje! Tyle naprawdę zarabia Jurek Owsiak

shareinfo.pl 20 godzin temu
fot. Ralf Lotys (Sicherlich) | Creative Commons Attribution 4.0

Trwa 33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W momencie pisania tego artykułu deklarowana na oficjalnej stronie WOŚP zebrana kwota wynosi ponad 68 milionów złotych! W czasie tegorocznego finału Orkiestra gra dla hematologii i onkologii dziecięcej. Chociaż dla wielu Polaków WOŚP stał się bardzo ważnym wydarzeniem – a czasem choćby częścią tożsamości – przez cały czas jest wielu sceptyków, którzy uważają, iż na zbiórce pieniędzy korzystają w dużej mierze organizatorzy. Oskarżenia padają najczęściej pod adresem Jerzego Owsiaka – głównego pomysłodawcy i prowadzącego WOŚP. Czy Owsiak rzeczywiście żyje z datków na WOŚP? Sam zainteresowany opublikował w tej sprawie oświadczenie.

To już 33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jak dotąd w niedzielę, 26 stycznia, udało się zebrać ponad 68 milionów złotych. W ciągu wszystkich poprzednich 32. finałów WOŚP zebrano łącznie przeszło 2,3 miliarda złotych! Potężna kwota zasiliła polskie szpitale pod postacią specjalistycznego sprzętu dla dzieci i seniorów.

Ile z tego zgarnął sam organizator, Jerzy Owsiak? Jest mu bardzo często wypominane, iż „dorabia się” na chorych dzieciach i odcina kupony od prowadzonych przez siebie zbiórek. W rzeczywistości jednak szef WOŚP nie ma nie mieć wygórowanych korzyści finansowych, biorąc pod uwagę kwoty, jakimi charytatywnie obraca. W 2017 roku na Facebooku Owsiak ujawnił, ile dokładnie zarabia na organizacji WOŚP-u. Okazało się, że… nic.

Ile Jerzy Owsiak zarabia na WOŚP? Ujawnił to już dawno. Dostaje ok. 10 tys. złotych pensji, ale nie z fundacji

„Ja, czyli Jurek Owsiak, w ogóle nie pobieram pensji z Fundacji WOŚP. Mam natomiast pensję w należącej do Fundacji spółce Złoty Melon, w której jestem Prezesem Zarządu. Wynosi ona (dane za 2016) 14 146 zł brutto, a więc netto 9606 zł. Przy czym ważna uwaga – spółka Złoty Melon nie jest w żaden sposób dotowana przez Fundację. A więc moja pensja nie jest w ogóle kosztem Fundacji, na tę pensję prowadzona przeze mnie spółka musi po prostu zarobić” – oświadczył wówczas Jerzy Owsiak.

„Spółka Złotym Melon w 100% należy tylko i wyłącznie do Fundacji. Jej produkty, czyli koszulki, płyty, gadżety są znane nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. Spółka wypracowuje zysk dla Fundacji, regularnie przekazywany w formie dywidend. Spółka także dynamicznie się rozwija, inwestuje i jest coraz piękniej świecącą perłą w całym majątku Fundacji. Spółkę tę prowadzę, współpracując z kilkoma osobami chociażby w dziale sklepu SiemaShop, czy w dziale organizacji szkoleń. Zysk przekazany na konto Fundacji w formie dywidendy w 2016 roku wynosił 842 639,64zł. Do tej pory spółka przekazała Fundacji całościowo zysk w wysokości 3 125 227,04 zł” – dodano.

„Podkreślam, na swoją pensję w Złotym Melonie zarabiam, prowadząc pracę całego naszego zespołu. W firmę tę 10 lat temu zainwestowała Fundacja, przeznaczając na to półtora miliona złotych i nie tylko jako spółka spłaciliśmy wszystkie zainwestowane pieniądze, ale jak podałem wyżej, co roku przekazujemy zysk przeznaczony na prowadzenie statutowej działalności Fundacji” – podkreślił organizator WOŚP oraz festiwalu Pol’and’Rock.

Idź do oryginalnego materiału