Studenci Collegium Humanum złożyli pozew zbiorowy: Do pozwu przystąpiło 41 osób, ale zainteresowanych miało być ponad 500 - poinformował TVN24. Nie wszyscy jednak zdecydowali się na kroki prawne. - Dużo studentów się po prostu boi. Mają takie poczucie, iż jeżeli złożą pozew przeciwko uczelni, to już nie będą mieć szansy na obronę. Albo, iż jeżeli dojdzie do obrony, to nie zdadzą egzaminu - powiedziała studentka Collegium Humanum (dzisiaj Uczelni Biznesu i Nauk Stosowanych Varsovia) i radczyni prawna Jolanta Molska-Jerin. w tej chwili trwa oczekiwanie na przydział sędziego.
REKLAMA
Co się dzieje na Collegium Humanum? Studenci nie mogą się doprosić o wpisanie ocen, przeprowadzenie obron, nie wiedzą, które semestry są zaliczone i wymieniają się pismami z uczelnią, która wydaje zawiadomienia o przedłużeniu załatwiania spraw w zakresie wydawania kart przebiegu studiów - poinformował TVN24. - Wciąż jest nakładanie kar za rezygnację ze studiów, jest totalny chaos. Jedni otrzymują zwrot środków, inni nie - poinformowała TVN24 radczyni prawna.
Zobacz wideo Jacek Tomczak odchodzi z hukiem. Były wiceminister zapowiada pozwy
Problemy zaczęły się po wkroczeniu w marcu CBA do Collegium Humanum: Rzecznik Praw Obywatelskich był w kolejnych miesiącach zaniepokojony między innymi wstrzymaniem wydawania kart przebiegu studiów, co według ustaleń dziennikarzy TVN24 nie było zarządzone przez prokuraturę. Wśród pytań znalazły się również kwestie możliwego utrudniania przeniesienia na inną uczelnię oraz niejasne procedury weryfikacji ocen. W odpowiedzi nowy zarządca powołany w marcu wskazał, iż "ujawnił szereg nieprawidłowości" w kluczowych obszarach funkcjonowania uczelni. Jednym z nich było niewpisywanie ocen, które miało być "znane studentom od lat i wynikać przede wszystkim ze złej organizacji w tym obszarze na uczelni". Z kolei proces rozliczania kolejnych rezygnacji jest w toku, a kolejne nieprawidłowości są eliminowane.
Afera z Collegium Humanum: Prokuratura postawiła rektorowi Collegium Humanym - Pawłowi Cz. łącznie 75 zarzutów - informowała "Rzeczpospolita". Cz. jest podejrzany między innymi o przyjęcie ponad miliona złotych za wystawienie około tysiąca dyplomów. Nieprawidłowości miały dotyczyć również mobbingu. - To nie był tylko biznes polegający na drukowaniu fałszywych dyplomów, to było przede wszystkim niszczenie ludzi - przyznał były pracownik szkoły w rozmowie z Newsweekiem.Więcej informacji na ten temat znajduje się w artykule: Afera w Collegium Humanum i nowe informacje o rektorze. 'To nie był zwykły mobbing, on ludzi miażdży'".Źródła: TVN24, Newsweek, Rzeczpospolita