Przed rozwodem sama opiekowała się dzieckiem, ale później znalWhen I was a kid, I heard this story about the famous baseball player **Mickey Mantle** and his **father**, who **died at a young age**.

newskey24.com 13 godzin temu

Przed rozwodem sama zajmowała się dzieckiem, ale później znalazła nianię swoją teściową.
Z początku Wioletta samodzielnie opiekowała się córką, ale z czasem zaczęła szukać pomocy. Odnalazła ją w osobie byłej teściowej. Najpierw zapytała, czy ta nie zna kogoś odpowiedniego, ale kobieta od razu zaproponowała swoje usługi oczywiście nie za darmo. Wioli nie stać na wiele, musi oszczędzać każdy grosz.
W pracy mam koleżankę, której nie jest łatwo. Zupełnie nie dba o siebie, nie chodzi do kosmetyczki. Często zastanawiam się, gdzie u niej przepadają pieniądze. Pracuje, mieszka z rodzicami, nie ma kredytu na mieszkanie, a córką zajmuje się była teściowa, do tego dostaje alimenty.
Okazuje się, iż Wioletta musi płacić rodzicom za pokój, a do tego teściowej za opiekę nad dzieckiem. Jak można tak żyć?
Pół roku temu, gdy Wioletta zaczęła pracować u nas, gwałtownie się zaprzyjaźniłyśmy. Od razu widać było, iż wiele nas łączy podobne zainteresowania, dzieci w tym samym wieku.
Od pierwszych dni zwierzała mi się, iż rozstała się z mężem i zamieszkała u rodziców. Jej rodzice to ludzie sukcesu, oboje po pięćdziesiątce, zajmują wysokie stanowiska. Wybudowali dom pod Warszawą i każde wakacje spędzają za granicą. Gdy córka wróciła pod ich dach, oddali jej jeden pokój, w którym mogła zamieszkać.
Myślałam, iż może żyje tam za darmo, ale niestety od początku brali od niej pieniądze. Choć Wioletta cieszy się, iż nie musi mieszkać z obcymi, bo to i dla niej, i dla dziecka lepsze rozwiązanie.
Dostawała też osobną półkę w lodówce, nie korzysta z rzeczy rodziców, tylko czasem poczęstuje córkę owocami.
Nie rozumiem, jak można tak traktować własne dziecko. Zwłaszcza iż Wioletta, odchodząc od męża, nie miała nic, więc pierwsze miesiące spłacała dług wobec rodziców.
Przed rozwodem sama zajmowała się córką, ale później musiała znaleźć nianię. Znalazła swoją teściową. Najpierw pytała, czy ta nie poleci kogoś, ale kobieta od razu zaproponowała swoje usługi oczywiście za pieniądze. Wioli ten układ odpowiadał, bo teściowa zna wnuczkę, wie, co lubi, czego nie, co wolno, a czego zabronić. Jest odpowiedzialna. Wioletta się zgodziła i teraz, gdy trzeba, teściowa zajmuje się dziewczynką.
Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, iż Wioli ciągle brakuje pieniędzy. Ledwo starcza jej na życie, a o jakiejkolwiek luksusie nie ma mowy.
Nie potrafię pojąć, jak rodzice mogą tak traktować własne dziecko

Idź do oryginalnego materiału