Pociągi są teoretycznie jednymi z najwygodniejszych i najszybszych środków transportu. W praktyce jednak pasażerowie często mają z nimi problem. Niemal codziennie dochodzi do opóźnień i problemów na trasach, a niektóre składy w ogóle nie przyjeżdżają o zaplanowanej godzinie. Najboleśniej doświadczają tego ostatnio mieszkańcy województwa lubuskiego. Wiele połączeń jest regularnie odwoływanych.
REKLAMA
Zobacz wideo Ku przestrodze. Kierowca nie zastosował się do sygnalizacji i wjechał na tory
Co się dzieje z pociągami? Lubuscy pasażerowie mają spory problem
Nietypową sytuację w lubuskiej kolei zauważyli radni Platformy Obywatelskiej z Gorzowa Wielkopolskiego. Potwierdzili, iż wiele pociągów Polregio zaczęło znikać z rozkładu bez wcześniejszego uprzedzenia pasażerów. Jakby tego było mało, na gorzowskiej stacji zlikwidowano punkt informacyjny, więc podróżni czekają na transport, nie wiedząc, iż został odwołany. To zmusiło wielu z nich do zmiany swojego trybu życia i dostosowania go pod pociągi. Wśród nich są uczniowie III Liceum Ogólnokształcącego w Zielonej Górze. Niektórzy muszą wstawać bladym świtem, by mieć pewność, iż pociąg zawiezie ich do szkoły.
Mam bilet miesięczny, ale rzadko z niego korzystam, bo nie mam jak. Pociągi są ciągle odwoływane
- powiedziała w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Natalia, uczennica trzeciej klasy. Dziewczyna dodała, iż wstaje o 5.30, aby zdążyć na jedyny pociąg przejeżdżający przez jej stację zgodnie z rozkładem. Z kolei po południu połączenia stają się tak nieregularne, iż licealistka musi czasami zwalniać się z ostatniej lekcji, jeżeli chce wrócić do domu przed zmrokiem. Dyrektor III LO Zbigniew Kościk również potwierdził w rozmowie z gazetą, iż wielu jego uczniów spóźnia się na zajęcia bądź wcale nie przyjeżdża z uwagi na odwołane pociągi.
Zobacz też: Zamknięcie ważnego węzła komunikacyjnego. Na kierowców czekają objazdy i korki aż do 2028 roku
Polregio: utrudnienia. Dlaczego pociągi nie docierają na stacje?
Jak się okazuje, taka sytuacja trwa od miesięcy. Radni wyznali, iż prezes Polregio już w maju obiecał poprawę, jednak ta nie nastąpiła. Co więcej, ze statystyk Urzędu Marszałkowskiego wynika, iż w pierwszej połowie 2025 roku przewoźnik codziennie odwoływał co najmniej jeden pociąg. "Gazeta Wyborcza" podaje, iż na 210 składów kursujących codziennie w województwie lubuskim, z rozkładu znika około 4-5 procent. połączeń. Z tego względu w pierwszym kwartale roku Polregio dostało 1,6 miliona złotych kar.
Nie akceptujemy obecnego poziomu świadczenia usług przez spółkę. Wyraziliśmy już pisemnie naszą dezaprobatę dla obecnej sytuacji, która wydaje się zmierzać do ubiegłorocznej tendencji codziennego odwoływania pociągów
- tłumaczył "Gazecie Wyborczej" marszałek Sebastian Ciemnoczołowski. Dodał też, iż wiele połączeń jest odwoływanych z uwagi na brak pracowników. Od ponad roku zapowiada jednak powstanie własnej spółki kolejowej. Arkadiusz Mieczyński, dyrektor Departamentu Infrastruktury Transportowej, przekazał, iż urząd zlecił zewnętrznej firmie opracowanie koncepcji utworzenia spółki o własnym taborze, świadczącej usługi innym podmiotom. Data rozpoczęcia działalności nie jest jednak znana.
Źródło: zielonagora.wyborcza.pl
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.