REKLAMA
Zobacz wideo
Po czym poznać, iż dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"
Wracamy do tego, co było?Zmiany wprowadzone przez Barbarę Nowacką nie spodobały się Kościołowi i środowiskom z nim związanym. Stowarzyszenie Katechetów Świeckich przygotowało obywatelski projekt o zmianie ustawy o systemie oświaty oraz ustawy Prawo oświatowe - "Tak dla religii i etyki w szkole". Stowarzyszenie chce, żeby w przedszkolach, szkołach podstawowych i średnich były dwie obowiązkowe godziny religii lub etyki tygodniowo. Rodzice do 10 lipca każdego roku mieliby czas na podjęcie decyzji, ich dziecko mogłoby także chodzić zarówno na religię, jak i etykę. Projekt zakłada także powrót oceny z katechezy do średniej ocen i uwzględnianie jej przy promocji do kolejnej klasy. 26 września odbywa się pierwsze czytanie projektu ustawy w Sejmie. Obowiązkowa religia? "Absolutnie się nie zgadzam"Rodzice nie popierają tego pomysłu. Jedni nie chcą, żeby ich dzieci były zmuszane, do chodzenia na religię lub etykę, inni martwią się o to, iż i tak siedzą w szkołach całe dnie. - Ręce opadają. Przed chwilą religia w końcu zniknęła ze średniej ocen i została ograniczona do jednej godziny tygodniowo, a teraz znów mamy wracać do tego, co było? Zamiast iść naprzód, będziemy się cofać, aż wrócimy do średniowiecza? - pyta w rozmowie z eDziecko.pl Emila (nazwisko do wiadomości redakcji). - Co to znaczy, iż religia (lub etyka, prawdopodobnie prowadzona przez tego samego nauczyciela i w podobny sposób) ma być obowiązkowa? Dlaczego ktoś chce decydować za mnie i moje dziecko? - dodaje nasza rozmówczyni. - Absolutnie się na to nie zgadzam i mam nadzieję, ze ten pomysł upadnie równie szybko, jak się pojawił - kończy swoją wypowiedź Emila. Religioznawstwo - tak, religia - nie- Jestem przeciwna. Poparłabym jeszcze pomysł czegoś na kształt religioznawstwa, na którym pokazywano by, w jaki sposób religia wykorzystywana jest jako narzędzie opresji i kontroli, co jest faktem społecznym i historycznym - mówi w rozmowie z eDziecko.pl Kasia (nazwisko do wiadomości redakcji), mama dwójki uczniów szkoły podstawowej i dodaje dalej:- Religia? Etyka? Nie przemawiają do mnie argumenty, iż na tych lekcjach dzieci będą uczyły się o moralności. Moralność i wartości kształtuje się nie drogą wykładu, czy robienia kolorowanek, ale prezentując konkretne postawy, będąc wiernym własnym ideałom. "Szkoła to instytucja świecka"- Uważam, iż etyka i religia nie powinny być obowiązkowe. Jak to się mówi "z niewolnika nie ma pracownika" i taka jest prawda. Nic na siłę. Poza tym, jeżeli ktoś nie chce chodzić na te zajęcia, to kompletnie nie rozumiem, w czym problem - mówi w rozmowie z eDziecko.pl Ola (nazwisko do wiadomości redakcji), po czym tłumaczy:
Dzieciaki i tak mają mnóstwo przedmiotów obowiązkowych, do których muszą się przygotowywać. Chodzenie na religię lub etykę tylko po to, żeby "odsiedzieć tam swoje" to strata czasu i energii, nic nie wniesie do życia tych dzieciaków.- Moim zdaniem religia nie powinna być obowiązkowa w szkołach, bo to nie jest żadna nauka. Szkoła to instytucja świecka, gdzie uczeń zdobywa konkretną wiedzę, uczy się myślenia przyczynowo-skutkowego i krytycznego podejścia do różnych temat ów - mówi w rozmowie z eDziecko.pl Krzysztof (nazwisko do wiadomości redakcji), ojciec ucznia czwartej klasy szkoły podstawowej. - Jaką wiedze zdobędzie na religii? jeżeli przedmiot miałby zostać w szkole, powinniśmy raczej mówić o historii wszystkich religii, od judaizmu, przez chrześcijaństwo i islam, a kończąc na wielkim potworze spaghetti. Jak chcemy wychowania w duchu patriotyzmu, dajmy więcej godzin historii i nauczmy dzieci kochać swój kraj. Bez martyrologii i hurrapatriotyzmu - dodaje nasz rozmówca.A ty? Co myślisz o obowiązkowej religii (lub etyce) w szkołach? Daj znać w komentarzu lub napisz do wiadomości redakcji: ewa.rabek@grupagazeta.pl.