Rewolucja w szkołach: MEN wprowadzi 25-minutowe lekcje. Jest jeden warunek

mamadu.pl 1 tydzień temu
Zmiany klimatyczne stają się coraz bardziej odczuwalne – każda pora roku w Polsce jest cieplejsza niż kiedyś, a fale upałów pojawiają się coraz częściej. W obliczu tych wyzwań Ministerstwo Edukacji Narodowej planuje dostosowanie systemu nauczania do nowych warunków pogodowych, aby zapewnić uczniom i nauczycielom bardziej komfortowe warunki pracy.


Wszystkie pory roku coraz cieplejsze


W Polsce powoli ociepla się klimat. Zimy coraz rzadziej są mroźne i z opadami śniegu, a ciepłe miesiące bywają dużo bardziej gorące niż jeszcze kilkanaście lat temu. W związku z coraz częstszymi falami upałów, Ministerstwo Edukacji Narodowej planuje zmiany w przepisach dotyczących nauki w upalne dni.

Polskie placówki często nie są przygotowane na takie warunki pogodowe – większość szkolnych budynków nie ma klimatyzacji, a system wentylacyjny nie zawsze jest sprawny. Z tego powodu lekcje to siedzenie nauczyciela i uczniów w pomieszczeniach przypominających piekarnik. Jak podaje portal Infor.pl, MEN chce wprowadzić odpowiednie przepisy, by w takich chwilach komfort nauki dla uczniów i nauczycieli był lepszy.

Planowane jest wprowadzenie istotnych zmian w organizacji zajęć szkolnych. Nowością ma być możliwość skrócenia lekcji – zamiast standardowych 45 minut, mogłyby one trwać jedynie 25 minut, jeżeli temperatura w salach lekcyjnych przekroczy dopuszczalne normy. Ponadto rozważane jest wcześniejsze rozpoczynanie zajęć, aby skorzystać z chłodniejszych godzin porannych.

Klarowne przepisy na czas upałów


To jednak nie koniec zmian. Szkoły mają zostać zobowiązane do zapewnienia uczniom dostępu do wody pitnej, a dyrektorzy otrzymają oficjalne uprawnienia do przejścia na nauczanie zdalne, jeżeli warunki w budynku będą stanowiły zagrożenie dla zdrowia uczniów i nauczycieli.

Do tej pory niektóre placówki podejmowały decyzję o skracaniu lekcji na własną rękę. Brak jednoznacznych regulacji oznaczał jednak, iż dyrektorzy musieli działać bez oficjalnego wsparcia. Minister edukacji Barbara Nowacka zwróciła uwagę na ten problem, podkreślając, iż obecne przepisy są przestarzałe. Jak zaznaczyła, "pozwalają reagować jedynie na ekstremalne mrozy, ignorując upały, które z roku na rok stają się bardziej dotkliwe".

Obecnie realizowane są konsultacje z samorządami i dyrektorami szkół w sprawie proponowanych zmian. jeżeli wszystko przebiegnie zgodnie z planem, nowe regulacje wejdą w życie wraz z początkiem nowego roku szkolnego.

Źródło: infor.pl, edukacja.dziennik.pl


Idź do oryginalnego materiału