W Warszawie powstaje nowoczesny uniwersytet – niskoemisyjny i ekologiczny. Jego wnętrze opiera się na otwartej strukturze, która ma umożliwić szybką przebudowę i dostosowanie budynku do zmieniających się potrzeb.
Pierwszy taki uniwersytet
Na warszawskim Powiślu powstaje nowoczesny “uniwersytet przyszłości” – Wydział Dziennikarstwa, Informacji i Bibliologii oraz Nauk Ekonomicznych został zaprojektowany przez architektów z pracowni BBGK, którzy już wcześniej byli nagradzani w konkursie Stowarzyszenia Architektów Polskich.
Budynek pokryje zielony dach z czytelnią i ogrodem, a elewacja została zaprojektowana w taki sposób, aby połączyć projekt ze znajdującą się obok neoklasycystyczną łaźnią Teodozji Majewskiej z XIX wieku.
– Nowy budynek łączy się z istniejącymi ciągami komunikacyjnymi, otwierając się na miasto, i rozwija siatkę o publiczne przestrzenie i dziedzińce w jego wnętrzach. Centralna agora będzie miejscem przyczyniającym się do społecznej integracji, wspierającym procesy tworzenia wspólnotowości i tożsamości społeczności akademickiej – podkreślają architekci.
Mniejszy ślad węglowy
Uniwersytet został zaprojektowany jako adaptowalny, czyli taki, który z łatwością można dostosować do zmieniających się potrzeb. Jak deklarują architekci, takie podejście wydłuży cykl życia budynku i zmniejszy przyszłe koszty związane z przebudową. Wewnątrz znajdziemy sale wykładowe, laboratoria, studio TV, sale radiowe, patia, tarasy i czytelnię.
– Aktualnie rewolucyjne zmiany zachodzą już nie na przestrzeni wieków, a dekad czy wręcz lat. Dynamicznym zmianom podlega również edukacja. Konkurs architektoniczny wygraliśmy na początku pandemii, w której doświadczyliśmy tego jeszcze mocniej. Doszliśmy wtedy do konkluzji, iż nie jesteśmy w stanie z całkowitą pewnością określić, jak w erze zmian społecznych i technologicznych – choćby w perspektywie postępującej cyfryzacji – będą wyglądać szkolne biblioteki czy sale lekcyjne na przykład za 25 lat – zaznaczają autorzy projektu nowego gmachu UW nieopodal Starego Miasta.
Istotny jest również ekologiczny wymiar inwestycji. Dzięki zastosowaniu niskoemisyjnych materiałów ślad węglowy budynku będzie o 30% mniejszy niż w przypadku tradycyjnej zabudowy.
– Dzięki zastosowaniu materiałów niskoemisyjnych, ślad węglowy budynku wynikający z jego konstrukcji, ale również emisja CO2 związana z energią pobieraną przez budynek, zredukowane zostaną o około 30 % w stosunku do budynków wykonanych w standardowej technologii – deklarują architekci.
Źródła: national-geographic.pl. warszawa.naszemiasto.pl
Fot. BBGK Architekci