Zwolnienie lekarskie przysługuje pracownikom na czas choroby i rekonwalescencji. Co wolno robić podczas przebywania na L4, a czego robić nie wolno, uzależnione jest m.in. od typu zwolnienia. Są zatem te "leżące" i "chodzące", jednak chociaż powinno być to dość oczywiste, nie zawsze takie jest. Bo co zrobić z dziećmi, kiedy rodzic choruje i pomimo wystawionego przez lekarza zwolnienia od pracy, przez cały czas zajmuje się swoją pociechą, np. odbiera ją ze żłobka czy przedszkola?
REKLAMA
Zobacz wideo Mandaryna o swojej chorobie: "Byłam wściekła!" [materiał wydawców kobieta.gazeta.pl]
L4 a opieka nad dzieckiem. To musisz wiedzieć
Osoby ubezpieczone mogą skorzystać z prawa do zwolnienia lekarskiego na czas choroby. W jego trakcie otrzymują pomniejszone wynagrodzenie, tzw. chorobowe. Oczywiste jest, iż w tym czasie nie można pracować, ani też podejmować się żadnych innych aktywności. Jednak co w przypadku, kiedy pod opieką mamy dzieci? Wielu nie zna przepisów, a to może skutkować poważnymi konsekwencjami.
Warto na samym początku sprawdzić typ zwolnienia. Są dwa, które oznaczane są dzięki dwóch różnych cyfr. Na druku e-ZLA lekarz umieszcza (oprócz kodu choroby) informację, czy L4 jest "leżące" – cyfra 1, czy "chodzące" – cyfra 2. Ma to duże znaczenie w przypadku kontroli z ZUSu, które ostatnimi czasy nie należą do rzadkich. "Zakład Ubezpieczeń Społecznych regularnie informuje o osobach, które 'wpadły', bo zamiast leczyć się w domu na zwolnieniu lekarskim, zajmowały się czym innym. Jak powiedziała reporterce TOK FM rzeczniczka kujawsko-pomorskiego ZUS-u, w pierwszym półroczu skontrolowano 261 tysięcy osób, które miały L4. Skończyło się to cofnięciem lub obniżką świadczenia na łączną kwotę 117,5 miliona złotych" – podaje portal tokfm.pl.
Czy chory rodzic może zaprowadzić dziecko do przedszkola?
L4 z kodem 1 oznacza, iż chory ma leżeć i powinien przebywać w domu. Może wyjść na przykład do apteki czy do lekarza. Natomiast L4 z kodem 2 oznacza, iż chory może chodzić, a poruszanie się nie wpływa na stan choroby. Chory może wtedy wykonywać czynności, które mają za zadanie zaspokojenie podstawowych potrzeb, na przykład iść na zakupy.
A co z chorym rodzicem? Czy w przypadku zwolnień "chodzących", może zaprowadzać i odbierać swoją pociechę do żłobka czy przedszkola? "To jest kwestia, która przez cały czas nie jest jasno określona" - mówiła w TOK FM prawniczka Patrycja Pieszczek-Bober. Powodów jest kilka, bo jak zaznaczyła, "teoretycznie skoro jesteśmy niezdolni do pracy, to nie powinniśmy też zajmować się własnym dzieckiem. Tylko w praktyce czasami bardzo to ciężko zrobić, żeby dzieckiem się nie zajmować. Bo co mamy z nim zrobić w tym okresie? Wydaje mi się, iż po tej drugiej stronie (w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych) też są ludzie, którzy pewnie będą patrzeć na całokształt sytuacji. Bo czym innym jest to, iż ktoś się opiekuje dzieckiem i pokazuje, iż niejako zwolnienie jest na wyrost, bo jest niezdolny tylko do pracy, a w praktyce wszystkie inne czynności wykonuje. A inna będzie sytuacja, kiedy ktoś samotnie wychowuje dziecko i naprawdę nie ma nikogo innego, kto mógłby się nim zająć w tym czasie" - argumentowała.
