"Rodzice kosiarki", "rodzice helikoptery". Chcą pomóc dziecku, a tak naprawdę mu szkodzą
Zdjęcie: Nadopiekuńczość nie daje efektu, o jakim rodzice marzą.
– Uważają, iż wiedzą, co dla dziecka jest dobre. Co je zmotywuje do nauki, do dbania o porządek w swoim pokoju, a przede wszystkim przygotuje do życia, w którym odniosą sukces. Tymczasem to, co robi rodzic "kosiarka" czy "helikopter", przynosi odwrotny skutek – mówi Elżbieta Więcław, współtwórczyni Filomaty, działającej od 27 lat niepublicznej szkoły w Gliwicach.