Do Sejmu RP wpłynął dokument oznaczony numerem BKSP-155-X-626/25, w którym autorzy postulują zmiany w Kodeksie pracy: chodzi o wsparcie rodziców oraz kobiet w ciąży i w okresie okołoporodowym.
Krótszy czas pracy dla rodziców: co dokładnie proponują autorzy petycji
Główny pomysł polega na tym, by rodzice dzieci do 13. roku życia mieli prawo do pracy w wymiarze maksymalnie 7 godzin dziennie i średnio 35 godzin tygodniowo w pięciodniowym tygodniu pracy – przy zachowaniu istniejącego systemu rozliczeniowego czasu pracy.
Do tego dochodzą kolejne propozycje: m.in. dodatkowe 3 dni urlopu wypoczynkowego na każde dziecko (do 9 dni rocznie dla pracownika-rodzica), rozszerzenie ochrony zatrudnienia kobiet o trzy miesiące po urlopie macierzyńskim i uzupełnienie katalogu o zakazie dyskryminacji o „posiadanie dzieci”.
Warto jednak podkreślić, iż na dziś propozycje pozostają na etapie petycji – nie ma jeszcze terminu posiedzenia komisji ani opinii prawnej Biura Ekspertyz i Oceny Skutków Regulacji w tej sprawie.
Dlaczego teraz? Kontekst demograficzny i zawodowy
Gdy patrzyłam na dane demograficzne, uderzyło mnie, jak dramatycznie niska stała się dzietność w Polsce. W pierwszym półroczu 2025 r. odnotowano spadek liczby urodzeń względem roku wcześniejszego, a współczynnik dzietności wyniósł około 1,04 – znacznie poniżej poziomu 2,1 potrzebnego do tzw. zastępowalności pokoleń.
Autorzy petycji wskazują właśnie na to – iż państwo musi ponieść koszty, jeżeli chce poprawić sytuację demograficzną. A z drugiej strony: młodzi rodzice coraz częściej mówią o konieczności godzenia pracy zawodowej z opieką nad dzieckiem, o braku stabilności zatrudnienia w ciąży, po porodzie, czy gdy dzieci wchodzą w wiek przedszkolny. W tym świetle propozycje wydają się odpowiedzią na realne napięcia: krótszy dzień pracy dla rodzica to sygnał, iż praca może bardziej „pasować” do rodzinnych potrzeb.
Jednak to nie tylko działanie prorodzinne: to także wyzwanie dla pracodawców, organizacji pracy i systemu społecznego – bo trzeba zapytać: kto za to zapłaci, jak to wpłynie na sytuację firm, jakie będą skutki dla rynku pracy?
Rodzice będą pracować 7 godzin dziennie? Szanse i wątpliwości
Jeśli zmiany wejdą w życie, wielu pracujących rodziców mogłoby realnie zyskać: krótszy czas pracy oznaczałby więcej przestrzeni na opiekę nad dzieckiem, mniej stresu związanego z długim dniem w biurze czy zmianowym grafikiem. Potencjalnie mogłoby to poprawić równowagę między życiem zawodowym a rodzinnym oraz wpłynąć na decyzje o kolejnych dzieciach.
Z drugiej strony trzeba spojrzeć na stronę pracodawcy: czy firmy są gotowe zmienić systemy czasu pracy, czy gwarantowanie dwóch różnych wymiarów dla pracowników-rodziców i pozostałych nie wprowadzi nierówności czy napięć w zespole? Kto poniesie koszt finansowy np. dodatkowych dni urlopu czy organizacji pracy w inny sposób – system (np. ZUS) czy pracodawca? Wreszcie: czy propozycja obejmie wszystkie formy zatrudnienia – czy także umowy czasowe, umowy cywilnoprawne, czy tylko etat?
Warto także podkreślić, iż to petycja, nie projekt ustawy – więc do wprowadzenia zmian potrzeba jeszcze kolejnych kroków: opinii prawnej, prac komisji, a potem ewentualnego projektu legislacyjnego. Na dziś nie ma konkretnego terminu posiedzenia Komisji do Spraw Petycji, która ma ją rozpatrzyć.
Źródło: Infor
Zobacz też: Te 7 zdań zmienia dzieciństwo na lepsze. Tak mówi wspierający rodzic








