W PRL-u to imię nosiła prawie każda babcia. Dziś rodzice go nie lubią

Niektóre imiona z PRL-u pomimo upływu lat wciąż cieszą się zainteresowaniem na polskich porodówkach. Inne natomiast odchodzą w zapomnienie. Ten gorszy los spotkał już m.in. Gertrudę, Pelagię czy Mirosławę.

Najprawdopodobniej niebawem dołączy nich również Stanisława - to imię, które w połowie XX wieku było hitem, ale jest coraz rzadziej nadawane młodym Polkom. Rodzice go nie lubią, w związku z czym powoli wymiera.

Stanisława to piękne imię żeńskie o staropolskim pochodzeniu i znaczeniu, które sprzyja osiąganiu sukcesu i zdobywaniu popularności. Składa się bowiem z dwóch członków: "stani", czyli "stać się" oraz sława, czyli rozgłos, uznanie, chwała.

Imię Stanisława oznacza więc dosłownie osobę, która stanie się sławna, osiągnie popularność, rozgłos. W przeszłości uważano, iż nazywając tak dziewczynkę, można zapewnić jej pomyślność w życiu.

Niestety w tej chwili rodzice tak nie uważają, bo choć w naszym kraju imię Stanisława nosi ponad 105 tys. kobiet, są to przede wszystkim osoby starsze i w średnim wieku. W 2024 roku nazwano tak jedynie 23 dziewczynki, co oznacza drastyczny spadek zainteresowania.

Kobiety o imieniu Stanisława są według numerologów wyjątkowymi osobami. To dlatego, że patronuje im liczba 11, uznawana za liczbę mistrzowską, którą noszą jedynie wyjątkowe osoby o złotym sercu.

Stanisławy są rodzinne i opiekuńcze. Zawsze chętnie doradzą bliskim i pomogą im w potrzebie. Mają naturalne ciepło, które przyciąga innych ludzi i postępują sprawiedliwie, w zgodzie z własnymi wartościami. Są tak sympatycznie, iż nie sposób ich nie lubić.

Imieniny Stanisławy w kalendarzach pojawiają się kilkukrotnie. Panie, które noszą to imię, zwykle postanawiają świętować w dniach: 8 maja lub 13 listopada (w zależności od tego, która wypada jako pierwsza po ich urodzinach).